„Jestem wysoko funkcjonującą socjopatką oraz osobą o osobowości narcystycznej. Na tym kanale będę mówić o cieniach i blaskach życia z wysoce stygmatyzującymi zaburzeniami. Moim celem jest edukowanie ludzi na temat zaburzeń osobowości wiązki B, pomoc ludziom, którzy zmagają się z tym zaburzeniem oraz udostępnienie im mojej platformy. To jest dla was bezpieczna przestrzeń! Prowadzę ten kanał wraz z moim narzeczonym Samem oraz najlepszą przyjaciółką Mandy, która jest również montażystką”, możemy przeczytać na jej kanale na YouTubie.
Fascynacja nieznanym
Brak empatii i wyrzutów sumienia, skłonność do manipulacji i podejmowania ryzyka, niezdolność do stworzenia i utrzymania długotrwałych relacji, impulsywność, przedkładanie własnego interesu nad dobro innych, ignorowania prawa i norm etycznych – to tylko niektóre z cech przypisywanych antyspołecznemu zaburzeniu osobowości. Najnowsza definicja ASPD pochodząca z DSM-5 (Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders), ostatniej edycji klasyfikacji zaburzeń psychicznych Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, uwzględnia również psychopatię. Terminy „psychopatia” oraz „socjopatia” często używane są naprzemiennie, lecz zgodnie z DSM nie są uznawane za oficjalną diagnozę.
„W wielu przypadkach wybór terminu odzwierciedla poglądy specjalisty na temat pochodzenia i uwarunkowania zaburzenia opisanego w tej książce. Niektórzy lekarze, badacze, socjolodzy oraz kryminolodzy wierzą, że to zaburzenie kształtuje się pod wpływem wychowania, wczesnych doświadczeń oraz czynników zewnętrznych, podczas gdy inni, w tym autor tej książki, wierzą, że istotny wpływ odgrywają również czynniki psychologiczne, biologiczne oraz genetyczne. Ten sam pacjent może zostać zdiagnozowany jako socjopata przez jednego eksperta i jako psychopata przez innego”, pisał Robert Hare, autor Skali obserwacyjnej skłonności psychopatycznych, w książce „Psychopaci są wśród nas” z 1993 roku.
Choć antyspołeczne zaburzenie osobowości głównie kojarzone jest z seryjnymi mordercami, to stanowią oni tylko niewielki procent osób cierpiących na to zaburzenie. Zwłaszcza, że zazwyczaj cierpią oni na więcej niż jedno zaburzenie osobowości. Osoby z ASPD jednak nie bez przyczyny mają problemy z dostosowaniem się, a obcowanie z nimi często bywa katastrofalne w skutkach.
Co na ten temat mówi Kanika Batra? Modelka wspomina, że była trudnym dzieckiem. Namawiała swoich kolegów i koleżanki na wagary, zaczepiała swoich rówieśników i wszczynała bojki. Nie odczuwała tych samych emocji, co inne dzieci, więc po prostu je naśladowała. Umiała także płakać na zawołanie. Często dokuczała innym, ponieważ wszystko ją nudziło i nie potrafiła wysiedzieć w miejscu. Wówczas wydawało jej się to zabawne, ale dziś wie, że jej zachowanie nie było w porządku.
„Odczuwam tzw. publiczne emocje takie jak złość, smutek, upokorzenie, odrzucenie i zazdrość, ale nie odczuwam prywatnych emocji takich jak niepokój, empatia, wyrzuty sumienia, poczucie winy. Mogę odczuwać współczucie oraz życzliwość, bo nie ma to nic wspólnego z empatią. Kiedy byłam młodsza, nagminnie kłamałam i kradłam. Nie miałam poczucia winy ani wyrzutów sumienia, bo nie uważałam tego za coś złego. Wiedziałam, że to, co robię jest złe z prawnego punktu widzenia, ale niczego nie czułam. Wciąż niczego nie czuję, ale już nie zachowuję się w ten sposób, bo jestem świadoma konsekwencji. Współczucie i życzliwość to wybór, którego dokonuję każdego dnia”, wyjaśnia modelka.
W innym filmie zdradza, jak postrzega relacja międzyludzkie. Jej zdaniem wszystkie relacje są transakcyjne, ale wcale nie ma na myśli pieniędzy. Wyjaśnia również, że nie jest w stanie odwzajemnić uczuć potencjalnego partnera. „Kiedy idę na randkę, postrzegam drugą osobę przedmiotowo. Gdy zaczynam widzieć w niej człowieka, nudzę się i zrywam kontakt. A przynajmniej tak to wygląda w większości przypadków. Jeśli ktoś wnosi do mojego życia cokolwiek wartościowego, zatrzymuję go przy sobie. Nigdy jednak nie będzie dla mnie ważny ani bliski. Moim celem jest posiadanie jak największej liczby przedmiotów. Próbuję walczyć z tymi toksycznymi wzorcami, ale jest to bardzo trudne” – mówi.
Batra jest biseksualna, lecz jej zachowanie różni się w zależności od tego, czy ma do czynienia z mężczyzną czy kobietą. Modelka lubi być zdobywana i oczekuje, że mężczyzna będzie umiał utrzymać jej zainteresowanie. „Jestem dużo łagodniejsza, gdy umawiam się z kobietami, ponieważ potrafię się z nimi utożsamiać. Traktuję je z dużym szacunkiem, bo wiem przez co przechodzą. Przyjmuję wtedy dominującą rolę; lubię uwodzić i chętnie za wszystko płacę” – ujawnia. Co ciekawe, na co dzień Batra bardzo rzadko mruga. Kiedy rozmawia z kimś, kto ją interesuje, to stara się mrugać regularnie, aby sprawiać wrażenie bardziej przystępnej.
Jeden z tematów przewijających się w filmikach Batry to feminizm oraz kobieca siła. Influencerka zachęca kobiety do tego, aby nie dawały zamykać się w ramach społecznych i sięgały po to, co im się należy. Prawdopodobnie to jeden z powodów, dla którego została okrzyknięta damską wersją Andrew Tate'a.
„Nie wiem, czemu ludzie twierdzą, że nienawidzę mężczyzn. Mówię o zdrowiu psychicznym, a mężczyźni obrażają mój wygląd. Nie mam problemów z pewnością siebie, więc jest mi to obojętne, ale dla wielu kobiet jest to trudne. Kobiety ciągle są krytykowane za to, jak wyglądają i co mówią. Mężczyznom wydaje się, że kobiety są narcyzami i zasługują na odrzucenie i krytykę. Niektóre kobiety ich bronią, co jest absurdalne. Kobiety i mężczyźni vs. kobiety. Dziewczyny, myślę, że czas najwyższy coś z tym zrobić”, przekonuje.
W kolejnym nagraniu twierdzi, że jest antidotum na Andrew Tate'a (przypominamy nasz artykuł: „Król Internetu” zbanowany w socjalach. Kim jest Andrew Tate, naczelny hejter kobiet?). „Mężczyźni, którzy są wpatrzeni w Andrew Tate'a uwielbiają to, co kobiety przynoszą do stołu. My jesteśmy stołem! Błagają, aby kobiety stały się bardziej przystępne i łatwiejsze. Nie chcą stać się lepszymi mężczyznami; wolą ściągać je do swojego poziomu. Przyznaję, że traktuje kobiety lepiej. To od kobiet zależy, czy nasz gatunek przetrwa. Mamy wszystko, czego mężczyźni tak desperacko chcą. Oni robią to wszystko dla nas. Dlaczego chodzą na siłownię i zarabiają duże pieniądze? Dla samych siebie? Nie. Robią to po to, aby zdobyć kobiety. Nie powinniśmy być poddawane tak archaicznym wierzeniom. Silne kobiety nie onieśmielają silnych mężczyzn” – twierdzi. Modelka mówi wprost o plusach i minusach życia z antyspołecznym zaburzeniem osobowości. Batra nie przejmuje się konsekwencjami i często stara się o prace, do których nie posiada wymaganych kwalifikacji. Równie szybko jednak się nudzi i je porzuca. Już dwa lub trzy razy zdarzyło jej się przestać przychodzić do pracy. Kilka razy brała także wolne ze względu na śmierć swojej babci. „Mojej babcia umarła już pięć razy. Niestety wciąż żyje” – mówi śmiertelnie poważnie Batra, dodając, że prawdziwym wyzwaniem nie jest zdobycie pracy, ale utrzymanie jej.
Poniżej znajdziecie kilka filmików opublikowanych przez Batrę:

1/7
