Każdy z wymienionych miał dla niego specjalne znaczenie, a szczególnie bliska więź łączyła aktora z Phoeniksem i Thompsonem, z którymi się przyjaźnił. Pierwszy z nich zmarł tragicznie po przedawkowaniu narkotyków w należącym do Deppa klubie Viper's Room w 1993 roku. Drugi natomiast uczynił go wykonawcą swojej ostatniej woli po samobójczej śmierci w 2005 roku. Zgodnie z tym Depp zamówił wykonaną specjalnie na potrzeby pogrzebu armatę, z której prochy Thompsona zostały wystrzelone w akompaniamencie fajerwerków oraz muzyki Normana Greenbauma i Boba Dylana. W 2011 Depp zagrał również główną rolę w ekranizacji autobiograficznej powieści – „The Rum Diary”.
Londyńska galeria Castle Fine Art rozpoczęła sprzedaż dzieł niemal trzy tygodnie temu poprzez swoją stronę internetową. Kupno sitodruków z autografem aktora jest możliwe obecnie tylko w komplecie. Pula obrazów przeznaczonych na sprzedaż pojedynczą już się wyczerpała, choć było to aż 780 sztuk. Zestawów do sprzedaży trafiło zaś 195 i wciąż są dostępne. Ceny to odpowiednio 3750 funtów i 14583,33 w przypadku kompletu.
Na samej sprzedaży pojedynczych portretów Depp zarobił już więc prawie 3 miliony funtów, a jeśli wszystkie zestawy również znajdą nabywców, na jego konto wpłynie kolejne ponad 3 miliony funtów. Sold out nie będzie żadnym zaskoczeniem, gdyż pierwsza część serii rozeszła się na pniu. Znajdowały się w niej podobizny Keitha Richardsa, Boba Dylana, Elizabeth Taylor i Ala Pacino, a zainteresowanie w momencie premiery było tak duże, że doprowadziło do zawieszenia strony galerii.
Depp nie motywuje jednak swojej decyzji o wystawieniu dzieł pieniędzmi, a wewnętrzną potrzebą: