Advertisement

Wojtek Smarzowski o "Klerze": "Księża to nie są święci, to są ludzie". Ten film jest Polsce bardzo potrzebny [wideo]

Autor: KO
19-09-2018
Wojtek Smarzowski o "Klerze": "Księża to nie są święci, to są ludzie". Ten film jest Polsce bardzo potrzebny [wideo]

Przeczytaj takze

Na trwającym właśnie Festiwalu Filmowym w Gdyni odbyła się premiera Kleru Wojtka Smarzowskiego, ale na regularne pokazy w kinach jeszcze musimy poczekać kilkanaście dni. Film z powodu tematyki - krytycznej wobec księży - budzi zrozumiałe emocje i kontrowersje, dlatego też sam reżyser postanowił zabrać głos w oficjalnym nagraniu wideo, gdzie tłumaczy swoje intencje. – Nie interesuje mnie opowiadanie błahych historii. Zawsze robię filmy, po których spodziewam się jakiejś debaty – mówi na wstępie.
Smarzowski zaznacza, że nie chciał wypowiadać się na temat wiary, tylko ludzi i ich słabości: – Pokazałem Kler kilkunastu księżom. Powiedzieli mi, że ten film nie dotyka wiary. To moje duże osiągnięcie – mówi reżyser. – Kler opowiada o wszystkich grzechach, z których trzy wektory wybijają się najbardziej, mianowicie: dążenie do władzy, żądza i chciwość – dodaje.
Reżyser Wołynia podkreśla, że tworzy kino zaangażowane i oczekuje, że jego dzieło sprowokuje widzów do refleksji – Zawsze robię filmy, po których spodziewam się jakiejś debaty, nie interesuje mnie opowiadanie błahych historii – tłumaczy Smarzowski.
Emocje wywołał też plakat artystyczny do Kleru, zaprojektowany przez Andrzeja Pągowskiego, twórcę wielu kultowych i nagradzanych na całym świecie grafik i plakatów. O współpracy z reżyserem marzył już od lat – Mało mam takich wymarzonych wyzwań, na które czekam. Miałem to szczęście, że skomentowałem swoimi pracami większość najważniejszych polskich filmów ostatnich 40 lat i pracowałem z prawie wszystkimi najwybitniejszymi reżyserami. Ale wśród tych nielicznych było marzenie, żeby zrobić plakat do filmu Wojtka Smarzowskiego. Już od filmu Dom zły korciło mnie, by graficznie skomentować jego dzieła – mówi artysta.
– Gdy obejrzałem film zrozumiałem, jak ciężkie czeka mnie zadanie. W kraju, gdzie większość ludzi deklaruje się jako osoby wierzące, poruszanie problemów, z jakimi boryka się współczesny Kościół jest jak włożenie kija w mrowisko. Film, jak to u Smarzowskiego, jest produkcją mocną i bezkompromisową. Nie ma tu banałów i uproszczeń. Jest pokazanie słabości ludzi, którzy wstąpili w stan kapłański, co nie pomogło im oddalić się od zwykłych ludzkich przywar. Fabuła jest wielowątkowa i różnorodna, a ja musiałem znaleźć ten jeden wspólny symbol dla całości. Polecam wszystkim ten film, bo to bardzo ważny głos w dyskusji o drodze, jaką zmierza Kościół – dodaje Pągowski.
Kler trafi do kin 28 września.
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement