Jak możemy przeczytać na facebookowym fanpage'u Kampanii Przeciw Homofobii, której radca prawny Adam Kuczyński reprezentował Jakuba i Dawida, Wojewódzki Sąd Administracyjny tak odniósł się do sprawy:
Mówiąc prościej, artykuł 18., który brzmi: "Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej", nie tyle definiuje rozumienie związku małżeńskiego, co zapewnia jego prawną ochronę. Oznacza to, że definicja małżeństwa nie wynika z Konstytucji, tylko z Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego z 1964 roku, gdzie jasno jest określone, jako związek kobiety i mężczyzny. Gdyby pojawiła się w Sejmie wola legalizacji związków jednopłciowych, nie trzeba by było zmieniać Konstytucji, a jedynie Kodeks rodzinny za pomocą odpowiedniej ustawy.
Uzasadnienie Sądu przybliża nieco Polskę do wprowadzenia równości małżeńskiej, za wcześniej jednak na otwieranie szampana. Po pierwsze - rządząca partia z pewnością nie będzie zainteresowana działaniami mogącymi poprawić sytuację prawną par jednopłciowych. Po drugie - Wojewódzki Sąd Administracyjny odrzucił skargę Jakuba i Dawida, parze pozostaje więc odwołanie do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Polskie prawo nie uznaje ich małżeństwa, dlatego tylko poza granicami kraju mogą się posługiwać podwójnym nazwiskiem Mycek-Kwieciński.
Postulat legalizacji związków homoseksualnych budzi w Polsce ogromne kontrowersje. Środowiska konserwatywne i prawicowe gorliwie się temu sprzeciwiają, największe partie polityczne zamiatają problem pod dywan. W czasach, gdy kolejne kraje Zachodu dopuszczają śluby osób tej samej płci, a nawet adoptowanie przez nie dzieci, u nas pary homoseksualne nie mogą sformalizować swojego związku. Niezależnie od stażu oraz łączących je uczuć, według prawa są dla siebie obcymi ludźmi. Utrudnia im to codzienne funkcjonowanie i czują się obywatelami drugiej kategorii – mają bardzo utrudniony dostęp do dokumentacji medycznej i wszelkiej korespondencji partnera/partnerki, nie obowiązuje ich ustawowe dziedziczenie, trudniej im wziąć kredyt.