Advertisement

Kontrowersje wokół koronawirusowego wsparcia dla artystów. Czy Ministerstwo rozdzieliło je sprawiedliwie?

16-11-2020
Kontrowersje wokół koronawirusowego wsparcia dla artystów. Czy Ministerstwo rozdzieliło je sprawiedliwie?

Przeczytaj takze

Jakiś czas temu sygnalizowaliśmy narastający kryzys w sektorze kultury i związaną z nim frustrację większości artystów. Nadzieję na poprawę budziła wówczas perspektywa około 400-milionowej pomocy finansowej w ramach państwowego Funduszu Wsparcia Kultury. Sposób, w jaki ostatecznie rozdzielono obiecane pieniądze, wzbudził niesmak całej branży, i to niezależnie od czysto artystycznych sympatii.

Zawiedzione nadzieje

Na rządowej stronie gov.pl możemy przeczytać, że o pieniądze w ramach Funduszu mogły ubiegać się „samorządowe instytucje artystyczne, organizacje pozarządowe i przedsiębiorcy prowadzący działalność kulturalną w dziedzinie teatru, muzyki i tańca”. Czytamy także: „celem Funduszu jest zapewnienie stabilnego funkcjonowania instytucji i utrzymanie dotychczasowego zatrudnienia w sektorze kultury”. Obietnice obietnicami, ale czy ta szlachetna idea okazała się taka również w praktyce?
14 listopada Ministerstwo opublikowało listę 2064 beneficjentów programu. Oczywiście, wśród nich znalazło się wielu artystów, właścicieli agencji eventowych oraz innych pracowników kultury, którym pomoc była niezbędna. To właśnie do tych osób powinna trafić większość pieniędzy z funduszu. Nie chodzi o to, żeby zaglądać komukolwiek do kieszeni. Mowa jednak o niebotycznych sumach podarowanych osobom, które nie wydawały się potrzebować aż tak spektakularnej pomocy.

uOrkiestra pomocy

O kim mowa? Nieproporcjonalnie wysokie sumy otrzymali m.in. zespół disco polo Bayer Full (ponad 550 tys. złotych zapomogi przy 16 milionach sprzedanych płyt na całym świecie), Kamil Bednarek (blisko pół miliona złotych), Natasza Urbańska (111 tys. złotych), zespół Bajm (milion złotych). Prawdziwym szokiem, i etycznym ciosem dla wielu artystów, jest kwota prawie 2 milionów złotych, przyznana spółce braci Golec (zatrudniająca łącznie 4 osoby). Dla porównania, agencja Live Nation, eventowy gigant prowadzący działania na światową skalę, otrzymała równo 2 miliony złotych, a więc niewiele więcej od góralskiego duetu.

Oskarżenia i oświadczenia

Kilka dni po publikacji listy beneficjentów programu, w sieci rozpoczęła się dyskusja nad etycznością wielu znanych artystów. Wśród nich znalazł się Jan Porębski, menedżer Taco Hemingwaya. Atak medialny został wymierzony jednak bezpośrednio w rapera. Miał on rzekomo ubiegać się o wysokie dotacje, co oburza tym bardziej, że ostatni album artysty był mocną krytyką obecnego rządu. Wczoraj raper opublikował na Instagramie oświadczenie, w którym pisze: „Zdając sobie sprawę ze swojej uprzywilejowanej pozycji, nigdy nie starałbym się o jakiekolwiek środki publiczne”. Jednocześnie usprawiedliwia menedżera pisząc, że ten współpracuje z wieloma artystami i nie ubiegał się o dotacje we własnym interesie. Sam Taco nie przyjmie jednak ani jednej rządowej złotówki. Wierzyć, czy nie – wybór należy do was.
Wśród artystów, którzy zdecydowali się nie wystąpić o dotacje z Funduszu znalazł się m.in. Kazik Staszewski z zespołem Kult. Oświadczenie Staszewskiego podkreśla, że są artyści – ale i całe grupy zawodowe – które pieniędzy potrzebują bardziej.
Jedno jest pewne – jeśli do kogoś należy mieć w tej sytuacji pretensje to niekoniecznie do artystów. Nawet jeśli komuś powodzi się dobrze – trudno się dziwić, że zdecydował się wystąpić o pieniądze, o które miał prawo wystąpić. Problemem jest oczywiście – bez zaskoczeń – to, że cały program pomocy artystom został przygotowany po łebkach i że Ministerstwo Kultury najwyraźniej chciało rozdać pieniądze, niewiele robiąc sobie ze sprawdzenia, komu rzeczywiście są one w dobie pandemii najbardziej potrzebne.

Dotacje wstrzymane

Tocząca się przez ostatni weekend dyskusja dotycząca dofinansowań zdaje się odnieść pewien skutek. Pod wpływem krytycznych reakcji mediów i środowiska artystycznego Minister Kultury Piotr Gliński zdecydował bowiem, że wypłaty zostaną wstrzymane i skierowane do ponownej weryfikacji. Wnioski mają zostać ponownie sprawdzone, a jak cała ta historia się skończy – jeszcze zobaczymy.
/tekst: Dominika Trębacz/
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement