Dwudziesty sierpnia 1989 roku, willa w Beverly Hills. Bracia Menéndez, Lyle i Erik, znajdują swoich rodziców martwych. Starszy z nich, Lyle, przerażony sytuacją dzwoni na numer alarmowy 911.
„Ktoś zabił moich rodziców!”, wykrzykuje Lyle do telefonu.
Policja przybywając na miejsce, odkrywa zamordowanych José i Kitty Menéndezów. Małżeństwo zostało postrzelone kilkukrotnie z dubeltówki -– José sześć razy, a Kitty dziesięć. Początkowo śledczy myśleli, że morderstwo Menéndezów związane było z porachunkami mafijnymi – podejrzenie padło na podstawie pochodzenia José. Był on Kubańczykiem, przybyłym do Stanów Zjednoczonych w latach 50.
W czasie zbrodni bracia mieli być w kinie wraz ze swoimi znajomymi. Zdecydowanie nie przejawiali emocji związanych z żałobą. Wręcz przeciwnie, po śmierci swoich rodziców zaczęli korzystać z życia. Wcześniej ich rygorystyczni rodzice wybierali im miejsca, w których będą, rzeczy, które będą robić, a nawet osoby, z którymi będą spędzać czas. Teraz to oni byli panami swojego losu. Pieniądze, samochody i imprezy – to był ich nowy styl życia. Do czasu.
Przyznanie do zabójstwa
Marcem 1990 roku Judalon Smyth, pacjentka i kochanka doktora Oziela, zgłosiła się do departamentu policji w Beverly Hills. Twierdziła, że posiada nagrania sesji terapeutycznej, na której Erik przyznaje się do zabójstwa rodziców. Policja rozpoczęła śledztwo, gromadząc coraz to więcej dowodów przeciwko braciom. Ósmego marca 1990 roku aresztowano Lyle’a, a dwa dni później Erika. Według śledczych motywem działań braci miała być chęć pozyskania fortuny ojca, w wysokości czternastu milionów dolarów.
Proces i linia obrony
Proces braci rozpoczął się w 1993 roku. To, co usłyszeli sędzia i ława przysięgłych, zaskoczyło wszystkich. Lyle zeznał, że jego ojciec wykorzystywał go seksualnie, a niestabilna psychicznie matka miała się nad nim znęcać. Zeznania starszego brata potwierdził Erik, dodając, że on również był ofiarą molestowania. W momencie, w którym Erik zwierzył się Lyle’owi o tym, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami jego pokoju, bracia podjęli decyzję o zamordowaniu swoich rodziców. Sprawa zakończyła się unieważnieniem, ogłoszonym przez sędziego – ława przysięgłych nie była w stanie podjąć jednoznacznej decyzji. Do sprawy powrócono w 1995 roku.
W drugim procesie bracia byli już sądzeni razem. Sąd odrzucił większość dowodów, które świadczyły na korzyść Menéndezów. Cały proces odbył się bez udziału mediów i wielu świadków określiło go jako skandaliczny. Prokuratorzy przedstawili Lyle'a i Erika jako zimnokrwistych zabójców kierowanych pragnieniem dziedziczenia majątku rodziny, podczas gdy obrona argumentowała, że byli ofiarami przemocy fizycznej, emocjonalnej i seksualnej ze strony rodziców. Erik i Lyle zostali uznani za winnych morderstwa pierwszego stopnia oraz spisku w celu zabójstwa i skazani na dwa kolejne dożywocia bez możliwości zwolnienia warunkowego. Rozłączeni, po 22 latach ponownie odbywają swoje kary w tym samym zakładzie karnym, RJ Donovan w San Diego w Kalifornii.
„Koszmarne i bezczelne kłamstwa”
Do sprawy serialu odniósł się Erik Menéndez. Za pośrednictwem swojej żony, Tammi, opublikował on oświadczenie, w którym wyraża swoje zgorszenie produkcją „Potwory: Historia Lyle’a i Erika Menéndezów”.
„Wierzyłem, że wyszyliśmy poza kłamstwa i rujnujące portrety postaci Lyle’a, a stworzono jego karykaturę zakorzenioną w koszmarnych i bezczelnych kłamstwach szerzących się w serialu. Mogę tylko uwierzyć, że zrobili to celowo. Z ciężkim sercem mówię, że Ryan Murphy (przyp. red. producent antologii) nie może być tak naiwny i niedokładny, jeśli chodzi o fakty z naszego życia, aby zrobić to bez złych intencji”, podkreśla Menéndez w oświadczeniu opublikowanym przez jego żonę, Tammi Menéndez, na platformie X.
Chodzi przede wszystkim o wątek scen sugerujących kazirodczy związek między braćmi. Podczas swojego ponownego procesu w 1995 roku Lyle zeznał, że molestował Erika, gdy byli dziećmi. Serial tymczasem, poza tym zeznaniem, przedstawia cielesne interakcje braci w życiu dorosłym jako świadomy związek seksualny za zgodą obu z nich.
Jeden z postów na portalu X skrytykował tytuł za przedstawienie braci jako „kazirodczej fantazji” twórców. W innym czytamy:
„Stworzenie kazirodczego fanfiku o prawdziwych braciach jest SZALONE”
Kontrowersyjny moment w serialu ma miejsce, gdy dziennikarz Dominick Dunne sugeruje, że bracia zabili swoich rodziców, by ukryć swój romantyczny związek, który odkryła ich matka. Jak napisał today.com, prawdziwy Dunne nigdy nie przedstawił tej teorii w relacjach z procesu. W swoim artykule dla Vanity Fair z 1990 roku „Koszmar na Elm Drive” źródła doniosły mu, że bracia byli wykorzystywani seksualnie.
„Przemoc nigdy nie jest odpowiedzią ani rozwiązaniem. Zawsze jest tragiczna. W związku z tym mam nadzieję, że nigdy nie zostanie zapomniane, że przemoc wobec dziecka tworzy setki przerażających i cichych miejsc zbrodni, zacienionych blaskiem i przepychem. Rzadko eksponowane, dopóki tragedia nie przeniknie wszystkich zamieszanych”, dodał w swoim wpisie Erik.
Nowe dowody w sprawie
Obecny obrońca braci, Cliff Gardner, ma nadzieję na uzyskanie ich zwolnienia na podstawie nowych dowodów. Obejmują one list, który jak twierdzi, został napisany przez Erika Menendeza do jego kuzyna Andy'ego Cano w grudniu 1988 roku – około ośmiu miesięcy przed przestępstwem – w którym Erik omawia nadużycia seksualne ojca wobec siebie. Podczas procesu prokuratorzy sugerowali, że Cano kłamie na temat zwierzeń Erika. Ława przysięgłych nie wzięła pod uwagę jego zeznań.
Kolejnym nowym dowodem w sprawie jest oświadczenie Roya Rosselló, byłego członka portorykańskiego zespołu Menudo z kwietnia 2023 roku, który oskarżył ojca Erika i Lyle'a, José, o to, że molestował go seksualnie jako nastolatka. W oświadczeniu złożonym pod przysięgą Rosselló stwierdził, że José zabrał go do swojego domu jesienią 1983 lub 1984 roku i zgwałcił. Rosselló dodał również, że José molestował go seksualnie w dwóch innych przypadkach.
W maju 2023 roku Gardner złożył petycję habeas corpus, przedstawiając list oraz oświadczenie Rosselló jako nowe dowody przemawiające za unieważnieniem wyroków jego klientów. Biuro prokuratora okręgowego hrabstwa Los Angeles poinformowało „48 Hours”, że prowadzi dochodzenie w sprawie roszczeń zawartych w petycji habeas.
tekst: Olga Koczuk / Agnieszka Sielańczyk