Advertisement

Kreda przeciwko petom na ulicach miast. Każdy może dołączyć się do akcji

15-10-2020
Kreda przeciwko petom na ulicach miast. Każdy może dołączyć się do akcji

Przeczytaj takze

Chalk of Shame (czyli Kreda Wstydu) to ekologiczna akcja zapoczątkowana przez Patricka Perrigue’a na poznańskich chodnikach. Chodzi o obrysowywanie kolorową kredą papierosowych petów, tak by zwracały na siebie uwagę i zawstydzały ich właścicieli. Jak mówi sam naukowiec, obecnie pracujący dla Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN w Poznaniu:
– „Cała akcja rozpoczęła się od mojego psa Loli. Zacząłem dostrzegać śmieci właśnie podczas spacerów z Lolą. Kiedy tylko nadepnęła na potłuczone szkło butelek z alkoholem lub niedopałki, chciałem codziennie sprzątać chodniki, skomentował Patrick Perrigue.
Zamiast narzekać lub sprzątać po innych, Patrick wymyślił akcję, dzięki której nie trzeba konfrontować się z właścicielem papierosa – wystarczy wyciągnąć kredę i obrysować pozostawiony odpad.

Edukacja dla każdego

Jak zauważa Perrigue pomimo faktu, że obowiązują przepisy regulujące palenie papierosów w miejscach publicznych (takich jak przystanki autobusowe), wiele osób nie przejmuje się problemem niedopałków. Porzucony papieros jednak nie ulega rozkładowi i jest bardzo toksyczny dla środowiska.
– „Kreda natomiast jest biodegradowalna i zmywa się zwykle po około 4 dniach, dodał Patrick.
Każda akcja powoduje reakcję, dlatego tak ważne jest budowanie świadomości zarówno ludzi palących jak i niepalących. Ta kolorowa misja może być bowiem początkiem większej zmiany.

Z Poznania na cały świat

Chociaż akcja miała swój początek w Poznaniu to w mediach społecznościowych można już zaobserwować „kredowe kręgi” w innych miastach Polski i świata. Patrick zachęca do dołączania do inicjatywy, która niesie dużo dobrego, a nie wymaga wiele zachodu. Wszystko zamyka się w trzech prostych krokach:
1. Zakup kredę (świetnie sprawdza się ta od Jumbo)
2. Zakreśl wszystkie pety, jakie widzisz
3. Otaguj na Instagramie lub Facebooku #ChalkOfShame
I co wy na to?
/tekst: Martyna Małysiak/
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement