Dyskryminacja osób LGBT+ i łamanie praw kobiet
Informacja o tym, że najbliższe mistrzostwa świata w piłce nożnej odbywają się w Katarze od początku budzi liczne kontrowersje. Katar jest bowiem krajem, w którym obowiązuje niezwykle restrykcyjne państwo islamskie. Według prawa legalne są tu jedynie związki heteroseksualne, a homoseksualizm łączy się z karą więzienia. W państwie żyjącym pod dyktando islamski zasad nie można publicznie okazywać sobie uczuć, pić alkoholu, a prawa kobiet nie istnieją nawet na przysłowiowym papierze. Katar jest również od lat na celowniku organizacji, które walczą o prawa człowieka. Czas mundialu, to nie tylko kilkanaście dni piłkarsko-muzycznej fiesty, to również szereg działań poprzedzających wydarzenie – od budowy stadionów po odnowienie całej infrastruktury. Szacuje się, że od początku prac budowlanych zginęło już ponad 6,5 tys. osób. Robotnicy pracowali w skandalicznych warunkach, a raport opublikowany przez Amnesty International podkreśla, że w Katarze funkcjonuje „rodzaj współczesnego niewolnictwa”.
Dua Lipa i Rod Stewart mówią głośne „nie”
Od kilku tygodni trwają głośnej spekulacje kto ze świata muzyki może pojawić się na inauguracji mundialu. Wśród potencjalnych gwiazd wymieniano m.in. Due Lipę, ale ta jednoznacznie odcięła się od udziału w wydarzeniu podkreślając, że nie pojawi się w Katarze ani jako piosenkarka, ani jako kibicka.
„Pojawiło się sporo spekulacji na temat tego, czy wystąpię na ceremonii otwarcia mistrzostw świata w Katarze. Nie wystąpię i nie jestem zaangażowana w żadne negocjacje dotyczące potencjalnego występu. Będę kibicować Anglii z odległości”, napisała piosenkarka.
„Nie mogę doczekać się wizyty w Katarze, gdy tylko wypełni on wszystkie zobowiązania w zakresie praw człowieka, które złożył, gdy otrzymał prawo do organizacji mistrzostw świata", dodała po chwili.
Artystą, który również odmówił wystąpić na tegorocznym mundialu jest twórca przeboju „The Killing of Georgie” – Rod Stewart. Podkreśla on, że w jego otoczeniu jest mnóstwo osób homoseksualnych i uważa, że nie jest właściwym ruchem występować w kraju, w którym nie są poszanowanie prawa mniejszości seksualnych.
„Oferowali mi górę pieniędzy, ponad milion dolarów, abym zagrał tam 15 miesięcy temu. Odmówiłem. Nie jest w porządku tam jechać. A Irańczycy również powinni zostać wyrzuceni z mistrzostw za dostarczenie broni [Rosji]”, skomentował Stewart w rozmowie z „The Sunday Times”.
Pieniądze w grze
Jak na razie możemy czytać o szeregu piosenkarzy, którzy nie wycofali się z udziału w kontrowersyjnym mundialowym show. Black Eyed Peas, Maroon 5, David Guetta i Calvin Harris to tylko kilka gwiazd, które wystąpią na imprezach towarzyszących mistrzostwom świata. Nic przynajmniej nie wskazuje na to, że się ktoś z nich wycofa się z udziału w wydarzeniu, które odbywa się w kraju rządzonym przez islamskich konserwatystów.
Największe zdziwienie budzi jednak udział Robbiego Williamsa w ceremonii otwarcia tegorocznych igrzysk. Wystąpi on z członkiem południowokoreańskiej grupy BTS, wokalistą Jungkookiem. Williams kilka lat temu mówił w wywiadzie, że jest „w pewnym sensie gejem”. Jego ówczesna argumentacja opierała się na łączeniu bycia homoseksualistą ze szczególnymi upodobaniami artystycznymi do teatru muzycznego, który kojarzył mu się ze środowiskiem gejowskim. Logicznych powiązań brak – cóż, może honoraria przyćmiewają artyście jego własne poglądy.
„To niewiarygodna hipokryzja, że te gwiazdy, które zrobiły wiele dla wsparcia praw osób LGBT, występują na imprezach organizowanych przez zaciekle homofobiczną dyktaturę”, podsumował decyzję gwiazd brytyjski polityk i aktywista Peter Tatchell.
tekst: Michalina Szczęsna, źródło: Twitter, TVN24, The Sunday Times