Za pomocą superkomputera Discover powstały wizualizacje wnętrza czarnej dziury, które zostały zaprezentowane w dwóch filmach. W jednym z nich kamera dochodzi jedynie do horyzontu zdarzeń, czyli granicy otaczającej czarną dziurę, określanej jako „punkt bez powrotu". Natomiast w drugim filmie obserwator przekracza tę granicę i zatapia się wewnątrz czarnej dziury, oferując niespotykane dotąd spojrzenie na to tajemnicze zjawisko.
Wygenerowanie tego zajęło pięć dni, podczas gdy na zwykłym laptopie trwałoby to ponad dekadę. Superkomputer generuje 10 terabajtów danych, wykorzystując jedynie 0,3% swoich 129 tysięcy procesorów.
Na wideo widzimy centralny obszar otoczony świetlnymi kręgami, które są pierścieniami fotonowymi, z gwiezdnym tłem. Kamera zwalnia w miarę zbliżania się do horyzontu zdarzeń, co jest spowodowane specyficzną czasoprzestrzenią, która przez astronautów nazywana jest „zamrożonymi gwiazdami” . Po przekroczeniu tej granicy obserwator pędzi do centrum czarnej dziury z prędkością światła, a im bliżej jest punktu centralnego, tym bardziej wszelkie znane prawa fizyki przestają obowiązywać.