MUUV. powstał z inicjatywy dwóch dziewczyn, Kai i Maliny, miłośniczek sportu i aktywnego trybu życia, ale nie w konwencjonalnym rozumieniu. Na co dzień trudno im znaleźć chwilę wolnego, ale gdy już im się to udaje, zwykle bookują bilet i lecą tam, gdzie nie brakuje słońca. Biegają, próbują lokalnego jedzenia, wchodzą wszędzie tam, gdzie niekoniecznie wolno. Nie chodzi bowiem o trenowanie pięć dni w tygodniu i wrzucanie zdjęć z siłowni na Instagramie, ale nieskończoną chęć przygód.
- To znów one. Zadziorne, pewne siebie, niepokorne #muuvgirls. Na co dzień wszystko co robią, robią na sto procent. Żyją na najwyższych obrotach i cierpią na chroniczny niedobór liczby godzin w dobie i dni tygodnia… w tygodniu. Czasem nawet i one, zmęczone zimnem i ciągłym zabieganiem, potrzebują zwolnić tempo. I właśnie wtedy zaczynają się ‘te dobre historie’. Spotykają się. Kupują bilet, od ręki. Dokąd? Nie ma znaczenia, ważne jest tylko to, żeby świeciło słońce. I to mocno. Na wyjazdach chłoną promienie słoneczne każdym skrawkiem skóry i delektują się wszystkim co lokalne i jeszcze im nieznane. Może i trochę przesadzają z tłuszczami, ale czują, że żyją. Nie udają, że dzień bez treningu to dzień stracony. Zwalniają. Poranny stretching na plaży? Oczywiście, ale nie tylko to się dla nich liczy. Zamiast siedzieć w telefonach i obrabiać zdjęcia z treningu w egzotycznych okolicznościach, jedzą ogromne ilości lokalnego jedzenia, wchodzą tam gdzie nie zawsze im wolno, szukają miejscowych surf spotów i buszują na lokalnych marketach w poszukiwaniu zakurzonych dywanów i starych płyt. I wiecie co? Jest im z tym dobrze - piszą twórczynie MUUV.
modelki Naomi Eliav / ITModels i Adi Sasi / Yuli Models
stylizacja Karolina Limbach