Advertisement

Picie przez plastikową słomkę skraca życie (planety). W Polsce zużywa się ich ponad 3 miliony dziennie

23-04-2018
Picie przez plastikową słomkę skraca życie (planety). W Polsce zużywa się ich ponad 3 miliony dziennie

Przeczytaj takze

/Tekst: Sonia Koprowska/
Kolekcje sieciówkowych ubrań wykonane z materiałow pochodzących z recyklingu lub upraw ekologicznych, mnożące się firmy produkujące kosmetyki wegańskie, naturalne, pozbawione SLS, SLES czy parabenów, kuchnia Zero Waste, miejskie dżungle w naszych mieszkaniach. Świat zwraca się w kierunku ekologii, i jest to wspaniała wiadomość. Kto nie chciałby żyć w zdrowym, pogodzonym z naturą, harmonijnym świecie? Teraz do wielu inicjatyw zachęcających do ekologicznego stylu życia dołączył ruch #DitchTheStraw (#NieBierzRurki). Na czym polega?
Najogólniej mówiąc, chodzi o jednorazowe słomki. Codziennie w Polsce zużywa się ich 3 miliony. Rocznie 1,2 miliarda. W USA jest to nawet 500 milionów słomek dziennie! Ilość trudna do wyobrażenia. Ale możliwa, wystarczy zobaczyć oczyma wyobraźni 120 autobusów wypełnionych plastikiem codziennie trafiających do oceanu.
Taka rurka przeżyje nas o kilkaset lat, a średnio używamy jej przez 20 minut, po czym wyrzucamy ją do śmieci. Plastikowe słomki są na szczycie listy produktów z tworzyw sztucznych, których najmniej potrzebujemy. Podczas rozkładu będą rozpadać się na mniejsze cząstki, co ułatwi ich spożywanie przez małe organizmy, a plastik przedostanie się do łańcucha pokarmowego. Większe zwierzęta często mylą plastikowe przedmioty z żywnością. Niestety tego rodzaju pomyłki najczęściej prowadzą do choroby, a niejednokrotnie do śmierci zwierzęcia. Wystarczy wspomnieć choćby niedawny przypadek martwego kaszalota, którego morze wyrzuciło na brzeg południowo-wschodniej Hiszpanii. Naukowcy chcieli dowiedzieć się, co było powodem śmierci młodego samca, przeprowadzili więc autopsję. Okazało się, że zwierzę miało w żołądku prawie 30 kg śmieci, głównie plastiku. Daje do myślenia.
W inicjatywę #DitchTheStraw zaangażowała się Weranda Bistro. Wraz z hashtagiem #WerandaSavesThePlanet dołączyła do światowego ruchu i zadeklarowała, że w żadnej z ich restauracji goście nie dostaną już plastikowych słomek. W zamian do napojów podawane będą w 100% biodegradowalne słomki. Co więcej, z czasem restauracje Weranda Family rezygnować mają z plastikowych opakowań, toreb czy naczyń stosowanych do dań na wynos. Dodatkowo, będzie funkcjonował rabat 20% na kawę na wynos z własnym kubkiem.
Pomysł na rabat za kawę we własnym kubku już od 10 lat i bardzo dobrze funkcjonuje w Starbucksie, gdzie za taką kawę zapłacimy 1 zł mniej. Z kolei z okazji Dnia Ziemi, w dniach 16-22 kwietnia w kawiarnianej sieciówce można było taniej kupić kubek wielorazowego użytku.
Ciężko doszukać się choćby jednego negatywnego skutku tego typu działań. Przeciwnie, jeśli zależy nam na naszej planecie, na tym by za kilkaset lat dalej dało się na niej dobrze żyć, to każdą z takich inicjatyw należy wspierać, szerzyć i promować. Zrezygnowanie z rurki w drinku nie wymaga od nas żadnego wysiłku, zachodu ani kosztów. Więc #NieBierzurki! Tak na dobry początek.
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement