Kolejną zmianą wprowadzeną przez Netflix jest podniesienie cen abonamentów w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Popularny serwis streamingowy w pierwszej kolejności zmienia ceny w USA. Użytkownicy za oceanem już w 2020 musieli oswoić się z faktem, że będą musieli zapłacić więcej za subskrypcję. A gdy już się do tego przyzwyczaili, przyszedł czas na kolejną podwyżkę.
Jak wiadomo, Netflix oferuje kilka różnych abonamentów. Oto jak będą kształtowały się nowe ceny każdego z nich:
- Plan Basic: dotychczasowa cena to 8,99 dolara. Kwota po podwyżce to 9,99 dolara.
- Plan Standard: dotychczasowa cena to 13,99 dolarów. Kwota po podwyżce to 15,49 dolara.
- Plan Premium: dotychczasowa cena to 17.99 dolara. Kwota po podwyżce wyniesie 19,99 dolara.
Ceny idą więc w górę o co najmniej dolara (czyli około 4 złote) i co najwyżej 2 dolary (około 8 złotych). Jaki jest powód wzrostu cen abonamentów Netfliksa? Podobno nowe fundusze mają zostać przeznaczone na realizację jeszcze większej ilości nowych filmów i seriali.
„– Rozumiemy, że ludzie mają teraz większy wybór niż kiedykolwiek wcześniej i jesteśmy zdeterminowani, aby dostarczać naszym użytkownikom jeszcze lepszej rozrywki niż dotychczas”, tak w orzeczeniu wypowiedziało się biuro prasowe Netfliksa.
Nowe ceny zaczęły obowiązywać wraz z dniem ich ogłoszenia. Wyjątkiem są subskrybenci aktywni, korzystający z automatycznego przedłużenia, którzy otrzymają 30-dniowy okres karencji, by ewentualnie zrezygnować z usługi.
Uzasadnione wydaje się pytanie, co w takiej sytuacji z Polską. W naszym kraju ceny pakietów Netfliksa ostatnio zmieniły się w 2021 roku. Aktualnie za plan podstawowy musimy zapłacić 29 zł, za standard 43 zł, a za premium 60 zł. Nie wiadomo jednak, czy biorąc pod uwagę ambitne zamiary platformy ,kwoty te nie będą za chwilę wyższe. Obecnie w serwisie zarejestrowanych jest 215 milionów osób, a ponad 30% z nich znajduje się na terenie dwóch krajów, które w pierwszej kolejności będą musiały zapłacić wyższy abonament.
/tekst: Julia Kwiatkowska/