Pamiętacie Chrisa Crockera, słynnego obrońcę Britney Spears? 2007 rok nie był łaskawy dla księżniczki popu. Odwyk, rozwód, walka o dzieci, ogolenie głowy na łyso na oczach paparazzi, fatalny występ na MTV VMA. Prasa miała używanie. Chris nie zamierzał jednak pozwolić na szarganie dobrego imienia swojej idolki i nagrał kultowy już filmik „Leave Britney Alone". „Ona jest człowiekiem" – mówi Chris na nagraniu. Vloger nie kryje emocji. Krzyczy, płacze i... przedstawia kilka niezłych argumentów. W ciągu 24 godzin filmik został obejrzany ok. 2 milionów razy i na zawsze zapisał się na karcie popkultury.
Lista grzechów
„Masakra co oni z tobą zrobili", „To przykre... dziewczynka, która ma dopiero 14 lat na zdjęciach wygląda jakby miała z 25 lat...", „Niby Romka a w spodniach chodzi i jeszcze majtki jej widać, żadnego wstydu nie ma", „Za naukę niech się weźmie", „Co ty z siebie robisz...", "Pięknie! A tabliczka mnożenia do 100 ogarnięta?", „Po co w tym wieku ostrzykiwać sobie usta? Okropne", „Wygląda jak 20+ te usta napompowane masakra. Na insta jeszcze lepiej to widać", „Makijaż to pestka ale te usta jak parówy!", „Czy 14-letnia dziewczynka pochodzenia romskiego nie podlega obowiązkowi nauki szkolnej w Polsce?", „Zero pokory u tego dziecka", „Taka mała stara", „Gówniara powinna być w szkole a nie gwiazdorzyć – to tylko niektóre z komentarzy na temat Viki.
Komentarze są okrutne, a lista zarzutów długa. Za duże usta, zbyt wyzywający wygląd, olewanie szkoły, romskie korzenie... Bycie nastolatkiem nie jest łatwe, a co dopiero bycie nastolatkiem, który dorasta w blasku reflektorów. Przykładów nie brakuje, a gwiazdy takie jak Justin Bieber, Miley Cyrus, Demi Lovato czy Billie Eilish chętnie opowiadają o tym, jaką cenę przyszło im zapłacić za popularność. „Byłam nastolatką i chciałam robić to, co robią nastolatki. Nie podobało mi się to, że nie pójść do pierdolonego sklepu czy centrum handlowego. Byłam wściekła i nie czułam wdzięczności za to, co mam" – zdradziła Eilish w rozmowie z „Rolling Stone" w 2021 roku.
„Nie pamiętam wielu rzeczy z czasów, gdy byłam nastoletnią artystką, ponieważ było bardzo dużo rzeczy, o których musiałam pamiętać. Wszystko to, co robiłam. Dopiero w zeszłym roku zrozumiałam, pod jak dużą presją byłam i jak to mnie ukształtowało”, wyznała Miley Cyrus w rozmowie z „Harpers Bazaar" w 2017 roku.
Oczywiście, ktoś może powiedzieć, że „sami się na to pisali", ale to samo w sobie jest już dyskusyjne. Czy mogli przewidzieć swoją popularność? Czy mogli wiedzieć, ci się z tym wiąże? Czy ich rodzice byli w stanie to zrobić? Bez względu na to, na kogo zrzucimy winę, nic nie usprawiedliwia wyżywania się na nastolatku. Zamiast tego należałoby spojrzeć w lustro i odpowiedzieć sobie na pytanie: „Co daje mi napisanie takiego komentarza?".
Zwyciężczyni 17. Konkursu Piosenki Eurowizji dla Dzieci urodziła się w Hamburgu. Jej rodzice, Ewelina i Dariusz, są pochodzenia romskiego. Po urodzeniu zamieszkała z rodziną w Polsce, a później mieszkała przez jakiś czas w Wielkiej Brytanii. Ostatecznie osiedli w Krakowie.
Niestety wiele osób ma problem z jej pochodzeniem. Co na to Viki?
– Spotkałam się z tym i nie było to miłe. Ludzi po Eurowizji mówili „Reprezentowała Polskę, a nie jest nawet Polką. Wow, jak to?!". Jestem Polką, mam po prostu romskie korzenie i z tego się bardzo cieszę, mówię po romsku oraz fascynuję się tą kulturą. W Polsce jest ten problem, że nie każdy ją zna. W naszym kraju panuję pewien stereotyp Romów, często nieprawdziwy. Romskie tradycje i obyczaje po prostu trzeba poznać od środka. My Romowie, często się wspieramy. Podkreślam swoje korzenie w każdym wywiadzie i nie po to, aby zwrócić na siebie uwagę, ale chcę przez to pokazać wielu ludziom, że te wszystkie głupoty, które piszą na ten temat mogą sobie pisać. Ja się tym staram nie przejmować, nie czytać tych komentarzy. Chociaż czasami zerkam kto co napisał, ale to naprawdę bardzo rzadko. W takich chwilach się zastanawiam kto sobie wymyślił to, że nie jestem Polką. Jestem krakowianką, cała moja rodzina tu mieszka. Będę to podkreślać. Nigdy nie skłamałam. Od początku mówiłam o moim pochodzeniu, nie ukrywałam tego. Lubię mówić prawdę, wychodzę z założenia, że kłamstwo ma krótkie nogi. Ludzie od zawsze lubili wymyślać swoje historyjki, co według mnie jest kompletnie niepotrzebne – powiedziała artystka w marcu 2020 roku w rozmowie z portalem kobieta.wp.pl.
We wrześniu 2020 roku Viki oraz jej rodzice padli ofiarą ataku na warszawskim Mokotowie. Mama i Viki czekały na zewnątrz, podczas gdy ojciec gwiazdy robił zakupy w sklepie. Dwóch pijanych nastolatków zaczepiło Viki i zaczęło ją wyzywać oraz żądać, aby „oddała pieniądze". Zamieszanie zwróciło uwagę ojca Viki, który stanął w jej obronie. Wówczas mężczyźni dotkliwie go pobili. Napastników przepłoszył pracownik ochrony, który zawiadomił policję. Niedługo później agresorzy zostali schwytani.
Wiele komentarzy dotyczy wyglądu Viki, ale hej, przecież scena rządzi się własnymi zasadami! Wizerunek artystyczny to pewna konwencja i jeżeli nie budzi ona zastrzezeń rodziców Viki, to tym bardziej nie powinna budzić zastrzezeń internautów. Zwłaszcza, że w przypadku wizerunku Viki trudno mówić o wulgarności czy epatowaniu seksualnością. Jej klipy może i mają imprezowy vibe, ale ona sama raczej unika odsłaniania ciała.
„Na scenie powinien być założony makijaż, bo scena tego wymaga. Na co dzień jednak nie chodzę w takim makijażu. Jeśli komuś przeszkadza, że na scenie jestem umalowana to jego problem. Ja wiem, jak jest naprawdę”, powiedziała Viki w rozmowie z Faktem.
Chociaż Viki ma naturalnie duże usta, niektórzy internauci są przekonani, że gwiazda skorzystała z pomocy medycyny estetycznej. „Dla mnie to mega śmieszne. Dużo osób pisze, że powiększyłam usta. Dla mnie to jest bardzo śmieszne, bo nie wiem, który lekarz i którzy rodzice pozwoliliby... To są naturalne usta" – stwierdziła w rozmowie z „Super Expressem".
Ostatni zarzut dotyczy nauki. Najwidoczniej część komentujących jest przekonana, że Viki powinna rzucić karierę muzyczną i skupić się wyłącznie na nauce. A tak szczerze, to znacie kogoś, kto by się tak zachował? Matura i studia nie gwarantują sukcesu. Tym bardziej, że polska edukacja ma tendecję do tłamszenia kreatywności i indywidualizmu.
Poza tym, wiele znanych nazwisk zakończyła swoją edukację na liceum. Harry Styles rzucił liceum, kiedy One Direction zaczęlo zdobywać popularność. Podobnie postąpiła Rihanna po podpisaniu kontraktu z wytwórnią Def Jam. Na karierę postawiły również takie gwiazdy jak Eminem, Avril Lavigne, Katy Perry, Mary J. Blige, Eric Clapton, Cher, czy Elton John.
Viki Gabor wcale jednak nie zamierza zrezygnować z nauki. Jeszcze nie podjęła decyzji, co do kierunku studiów, ale chciałaby studiować coś związanego z modą.
Robię szkołę, ale nie chodzę do niej stacjonarnie, bo jestem z Krakowa, a teraz jestem w Warszawie przez program ["Twoja Twarz Brzmi Znajomo"]. Już od dwóch lat mam tok indywidualny, to w sumie taka nauka zdalna, lekcje online. Na sprawdziany i kartkówki musze być w szkole, by zdać je przy nauczycielach, jest trochę trudno, bo czasami muszę uczyć się sama, bo nauczyciele mają swoje lekcje, co jest zrozumiałe. Czasami jest trudno, ale jestem trochę zaskoczona, bo moje wyniki i oceny są naprawdę spoko mówiła w lutym w programie „Plejada Live".
Viki Gabor można lubić albo nie. Można słuchać jej muzyki, a można słuchać Zdechłego Osy i Maty. To nie o tym jest ten tekst. Ten tekst jest o tym, aby nie dawać przyzwolenia na hejt. Zwracajmy uwagę, angażujmy sie, nie bądźmy bierni. Zastanówmy się, zanim napiszemy hejterski komentarz. To nigdy nie są tylko słowa.