Advertisement

Pokaz, w którym publiczność ocenia kreacje – marketingowa 10 dla Sunnei

29-09-2023
Pokaz, w którym publiczność ocenia kreacje – marketingowa 10 dla Sunnei
Jak zaangażować publiczność do aktywnego oglądania całego show, odciągając ją od telefonów? Dać jej numerki, którymi może ocenić każdą z pokazywanych stylizacji. Same 10? Nie tym razem.
Włoska marka stworzona przez Lorisa Messina i Simona Rizzo lubi zaskakiwać formą pokazów. Tym razem goście wysłani zostali do studia telewizyjnego w ukrytej lokalizacji, którą znali jedynie posiadacze zaproszeń. Czego się spodziewać? Nikt nie wie.

Od 0 do 10, oceniaj teraz!

Goście siadają na widowni, panuje mrok. Zaraz zacznie się pokaz. Nagle słychać męski głos o niskim tonie mówiący:
„Tym razem będziesz czymś więcej niż tylko częścią scenografii pokazu. Tym razem chcemy wiedzieć, co myślisz o kolekcji. Nie zastanawiaj się za długo, kieruj się instynktem, bądź tutaj”.
Widownia dodatkowo jest w posiadaniu numerków od 1 do 10. Co robić? Już wiadomo. Oceniać. Skoro chcą, niech mają. Wychodzi pierwsza modelka. Pojawiają się oceny. Dobre? Hmm… Powiedzmy, że ponadprzeciętne. Publiczność wzięła sobie zadanie do serca i nie zabrakło okrutnych jedynek pokazywanych przez niektórych podczas prezentacji kolejnych kreacji.

Sunnei lubi zaskakiwać

To nie pierwszy raz, kiedy marka wychodzi z innowacyjnym pomysłem. Sunnei uwielbia interakcję z publiką. W sezonie wiosna/lato '23 marka zdecydowała się na pokaz, w którym modele i modelki wychodzili na wybieg z publiczności. Nieoczekiwanie i niekomfortowo. Jeśli chcesz być gościem pokazu Sunnei, musisz być przygotowany na wszystko.
Ten sam pokaz miał dodatkowy element zaskoczenia. Jak szybko modele mogą się przebrać za kulisami? Dajmy im sekundę. Taką, w której publika zdąży tylko mrugnąć. Zaskoczeni? No pewnie! Aby uzyskać efekt zmiany ubrania rodem z Simsów, projektanci zdecydowali się na drzwi obrotowe, które transformowały kreacje modeli i modelek. Ale jak przebrać się w tak krótkim czasie? Sunnei zatrudniło osoby bliźniacze, które zmieniały się w drzwiach obrotowych, niczym w sztafecie. Jeden szybki obrót, wyjście, wejście i mamy inną stylizację na osobie, która wydaje się, jakby przechodziła przez wybieg chwilę wcześniej.
Wciąż komfortowo? W sezonie jesień/zima '23 modele i modelki rzucali się w publikę. Finalnie również sami projektanci znaleźli się na rękach widzów, surfując nad tłumem. Marka ostrzegała już przed pokazem, aby zostawić oczekiwania przed wejściem na show.
Czym zaskoczą projektanci w kolejnym sezonie? Nie wiemy, ale czekamy na zaproszenie.
tekst: Miłosz Nowak
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement