Advertisement

Polska dziennikarka w 5. sezonie „The Crown" – dramat, niestety na faktach. To nie jedyny polski akcent w serialu.

15-11-2022
Polska dziennikarka w 5. sezonie „The Crown" – dramat, niestety na faktach. To nie jedyny polski akcent w serialu.
Piąty sezon uwielbianego serialu o perypetiach rodziny królewskiej zadebiutował na platformie Netflix 9 listopada. W kolejnej odsłonie produkcji nie zabrakło także polskich niuansów i akcentów.
Anna Antonowicz, która zaproszona na casting została przez samą Kate Bone — asystentkę głównego reżysera castingów produkcji Roberta Sterne, długo nie zdradzała w jaką rolę się wcieli. Teraz już wiemy, że Antonowicz w 6. odcinku wciela się w postać Aleksandry Fiodorowny, żony cara Mikołaja II Romanowa. W Polsce znamy Antonowicz z filmów „Jeszcze raz”, „Pensjonat pod różą” i serialu „Na dobre i na złe”.
Cały proces przygotowawczy jest fascynujący, to jest dla mnie nowy świat. Cały sztab ludzi zajmuje się tylko wyszukiwaniem historycznych faktów i ciągłym poszukiwaniem w archiwach. Kostiumy szyte na miarę, ciągłe próby make-upu. Jestem tu bardzo szczęśliwa, to najlepsza produkcja, w jakiej dotychczas pracowałam. Jeszcze mam parę dni przed sobą, trzymajcie, proszę, kciuki!, komentuje w wywiadzie Antonowicz.
Nie zabrakło też kontrowersji – w 2. odcinku Joanna Ignaczewska w epizodycznej odsłonie, pokazała się jako polska dziennikarka. Oglądający, zwłaszcza polscy widzowie, niezadowoleni są z tej reprezentacji Polski w popularnym tytule. Na początku słyszymy jak dziennikarka mówi do ekipy telewizyjnej w języku polskim, po czym z ciężkim akcentem próbuje rozmawiać z Księciem Filipem po angielsku. Nie tylko problemy językowe są druzgocące. Dziennikarka jest przy tym, delikatnie rzecz ujmując, nieprzyjemna – w pewnym momencie pyta operatora po polsku, „czy on jest głuchy" i „co się tak rozgląda", kierując wątpliwe uprzejmości w stronę księcia.
Oburzeni fani nie rozumieją celu tej nieuprzejmej konwersacji i dyskredytacji polskich dziennikarzy. Ku zdziwieniu wielu okazuje się, że wydarzenie miało miejsce w rzeczywistości, a Ignaczewska przygotowywała się do roli na podstawie istniejącego wideo z archiwalnego wywiadu.
„Postać, którą zagrałam, była wzorowana na polskiej dziennikarce, która rzeczywiście w latach 90. była na pokazie/wyścigach konnych i rozmawiała z księciem Filipem. Widziałam nawet jej zdjęcia i z materiałów archiwalnych również dowiedziałam się od reżysera, że ton tej rozmowy był podobny, choć oczywiście jest też w niej element dramaturgii scenariusza!", napisała aktorka.
kadr z serialu
Pozostałe dwa polskie zabarwienia, to korzenie australijsko-polskiej aktorki, Elizabeth Debicki, której tata jest Polakiem. Aktorka urodziła się w Paryżu, gdzie jej rodzice tańczyli w balecie. Australijka może pochwalić się nagrodą AACTA za film „Wielki Gatsby” i jej drugoplanową rolę oraz „Incydent w Kettering” jako najlepsza aktorka w dramacie telewizyjnym. Michał Więcławski, który w serialu wciela się w jednego z lokai rodziny królewskiej, pochodzi z Łowicza.
tekst: Oliwia Chlebowska
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement