– Kilka lat temu przeczytałem opowiadania obozowe Tadeusza Borowskiego, na podstawie których Andrzej Wajda nakręcił „Krajobraz po bitwie". Tam znalazłem zdanie, które bardzo mnie zaintrygowało: „Jeszcze tkwi tu pamięć o numerze 77, który niegdyś boksował Niemców, jak chciał, biorąc na ringu odwet za to, co inni dostali na polu". To jedno zdanie mnie zafascynowało, bo mówiło o nieznanej mi wcześniej postaci, która dla więźniów Auschwitz-Birkenau stała się symbolem zwycięstwa nad nazistowskim terrorem. Dla jego ówczesnych walki bokserskie w obozie dawały nadzieję na ocalenie i zwycięstwo – powiedział w wywiadzie dla „Wyborczej Trójmiasto" Maciej Barczewski.