Profesor Malinowski wyjaśnia nam, dlaczego śnieg nie oznacza, że nie ma zmian klimatu
Autor: Monika Kurek
23-01-2021


Przeczytaj takze
Kilka dni temu internet obiegły filmiki z Hiszpanii, na których widać, jak mieszkańcy jeżdżą na nartach, lepią bałwany oraz walczą na śnieżki. Zbiegło się to z intensywniejszymi opadami śniegu w Polsce. W niektórych miastach temperatura spadła nawet do -16 stopni Celsjusza. Stąd od razu pojawiły się komentarze, że globalne ocieplenie zniknęło lub że zmiany klimatu są wymysłem naukowców.
Właśnie dlatego poprosiliśmy o komentarz profesora Szymona Malinowskiego, fizyka atmosfery oraz bohatera dokumentu Jonathana L. Ramseya „Można panikować", który wyjaśnił nam, jaki jest związek pomiędzy tegorocznymi, intensywnymi opadami śniegu, a zmianami klimatu. Profesor Malinowski jest także współzałożycielem portalu Nauka o klimacie oraz współautorem książki pod tym samym tytułem. Od 2016 roku jest dyrektorem Instytutu Geofizyki Uniwersytetu Warszawskiego. Zobaczcie, co nam powiedział!
Co powiedziałby pan ludziom, którzy twierdzą, że opady śniegu to dowód na to, że zmiany klimatu nie zachodzą?
Prof. Szymon Malinowski: Mogę powiedzieć tyle, że opady śniegu mogą być dowodem na to, że zmiany klimatu zachodzą. Może inaczej... Największe opady śniegu występują w temperaturach niewiele niższych od zera stopni. Jeżeli gdzieś były temperatury niższe, a teraz są wyższe – bliższe zera, to opady mogą być wyższe.
Media rozpisują się o „zimie stulecia" oraz „bestii ze Wschodu".
Prof. Szymon Malinowski: Trzy dni mrozu to jest zdarzenie, które zdarzało się często w listopadzie kilkanaście lub kilkadziesiąt lat temu. Coś takiego w połowie stycznia w ocieplającym się klimacie w Polsce będzie jeszcze zdarzać się wielokrotnie przez najbliższe kilkanaście bądź kilkadziesiąt lat.
Czyli bitwy na śnieżki i lepienie bałwanów w Madrycie to nie żadna anomalia?
Prof. Szymon Malinowski: W Hiszpanii też zdarza się śnieg. Zdarza się, że napływa zimne powietrze z północy. Śnieg zdarzał się zawsze w Hiszpanii, śnieg zdarza się co kilka lat na półwyspie Arabskim na pustyni. W związku z tym, to nie jest żaden dowód na to, że nie ma globalnego ocieplenia. Opad śniegu jest zjawiskiem związanym z pogodą, zjawiskiem lokalnym, związanym z tym, że gdzieś miesza się chłodniejsze powietrze z okolic biegunowych z cieplejszym powietrzem z południa, bardziej wilgotnym. I tego typu zjawiska, mimo że Arktyka się ociepla, jeszcze długo będą występować.
A jak tegoroczna zima wypada w porównaniu do poprzednich?
Prof. Szymon Malinowski: Tegoroczna zima jest na razie wyjątkowo ciepła, szczególnie pierwsza część zimy. Drugiej części zimy jeszcze nie przeżyliśmy, w związku z tym nie będę wypowiadał się na ten temat. Chcę jeszcze powiedzieć, że jest dużo większa szansa na to, że okres chłodów i opadów śniegu zdarzy się właśnie w drugiej części zimy, ponieważ jest to czas, kiedy lód na oceanie arktycznym już trochę zamarzł i jest więcej miejsc na półkuli północnej, które podczas nocy polarnej mogą się wychłodzić. Proszę zauważyć, że dużych chłodów w pierwszym okresie zimy, od listopada do końca grudnia, prawie nie mieliśmy już od wielu lat.
Klimat się destabilizuje. Jak wypada te kilka mroźnych dni w porównaniu z ostatnimi latami, czy nawet ostatnim rokiem?
Prof. Szymon Malinowski: Mamy dane z Polski, które jednoznacznie pokazują, że ostatnie lata są najcieplejsze od końca osiemnastego wieku. Po za tym, co jest bardzo ważne, klimat to jest statystyka stanów pogody tylko z punktu widzenia opisowego, czyli klimatologii opisowej. Natomiast patrząc szerzej klimat to jest cały zespół zjawisk fizycznych, które zachodzą w atmosferze ziemskiej i ocieplenie klimatu jest związane ze wzrostem zawartości energii w oceanie i atmosferze wskutek zwiększonego efektu cieplarnianego. I tutaj mamy bezpośrednie dowody pomiarowe na to, że ocieplenie klimatu zachodzi i na to, że odpowiedzialny za nie wzrost efektu cieplarnianego jest spowodowany antropogeniczną emisją gazów cieplarnianych. Także jeżeli o klimacie autorytatywnie wypowiada się ktoś, kogo doświadczenie w tej kwestii ogranicza się tylko do patrzenia za okno, i gdy zobaczył śnieg to stwierdza, że naukowcy zajmujący się klimatem są niekompetentni i ocieplenia nie ma, to sam sobie wystawia świadectwo zupełnego braku zrozumienia tego, co dzieje się w przyrodzie.
Dlaczego zatem tok rozumowania sceptyków jest niewłaściwy?
Prof. Szymon Malinowski: Trudno jest dyskutować z osobami, które każde zdarzenie interpretują w sposób potwierdzający swoje poglądy bez zrozumienia znaczenia tego zdarzenia. Po pierwsze komentują pogodę jako klimat, a klimat z praktycznego widzenia to jest statystyka stanów pogody i fakt, że coś się zdarzało częściej, a teraz zdarza się rzadziej, jest potwierdzeniem zmian klimatu. Oczywiście, niektóre zjawiska już się w ogóle nie zdarzają, a inne zdarzają się znacznie częściej. Na przykład fale upałów latem: tej chwili 15 proc. powierzchni lądów na półkuli północnej dotykają co roku fale upałów, które nie zdarzały się w historii pomiarów, a średnia temperatura powierzchni planety jest prawdopodobnie największa od co najmniej kilku milionów lat.
Ekstremalne zjawiska pogodowe to przecież konsekwencja zmian klimatycznych, prawda?
Prof. Szymon Malinowski: W wielu wypadkach tak, tylko tutaj należy rozróżnić dwie rzeczy. Kwestię zauważania pewnych zjawisk i kwestię opisu liczbowego tych zjawisk. Czyli po pierwsze, to jest normalne, że ludzie obserwują zjawiska, doświadczają ich i specjalnie nie znając się na mechanizmach, zauważają pewne rzeczy i je komentują. Na klimacie każdy zna się tak, jak na medycynie i każdy komentuje, na podstawie doświadczenia, zawodnej pamięci i poglądów. Po drugie, klimat to jest statystyka stanów pogody i tutaj są potrzebne regularne obserwacje i analizy statystyczne zmienności i tendencji. I rzeczywiście, tu wyniki obserwacji pokazują że klimat się destabilizuje w tym sensie, że zakres zmienności różnego rodzaju zjawisk jest coraz większy. Globalne ocieplenie to nie tylko wzrost średniej temperatury globu, ale także wzrost zakresu zmienności pogody. Ten zakres zmienności powiększa się bardzo po stronie zjawisk związanych z wysokimi temperaturami, a zmniejsza się słabo po stronie zjawisk związanych z niskimi temperaturami powietrza. Gdy ktoś tego nie rozumie, to nie jest w stanie tego zauważyć. A trzecia rzecz, najważniejsza, to jest kwestia znajomości związków przyczynowo-skutkowych, to znaczy, co jest fizyczną przyczyną czego, dlaczego dane zjawisko w takim stopniu nasilenia wystąpiło. Tutaj wchodzi fizyka i zrozumienie procesów związanych z efektem cieplarnianym, antropogeniczną emisją gazów cieplarnianych i jak to przekłada się na mechanizmy przepływów wilgoci i ciepła w atmosferze i oceanie, które odczuwamy jako pogodę i które związane są z tą statystyką.
Jeżeli ktoś wciąż nie do końca jest przekonany, na co powinien zwrócić uwagę w pierwszej kolejności?
Prof. Szymon Malinowski: Powinien zrozumieć, na czym polega efekt cieplarniany i zwrócić uwagę na zjawisko, które jest bardzo dobrze znane w nauce o klimacie i które nazywa się wymuszeniem radiacyjnym. Mówi ono o tym, jak zmienia się bilans energii, którą z jednej strony nasza planeta otrzymuje od Słońca, a z drugiej strony wysyła w kosmos. I aktualnie otrzymuje od słońca mniej więcej tyle samo co dawniej, natomiast wysyła zauważalnie mniej ze względu na rosnącą ilość gazów cieplarnianych w atmosferze. Mówię tu opisowo, ale liczby i zakresy ich niepewności są znane.
Skąd czerpać wiedzę o klimacie? Od czego zacząć?
Prof. Szymon Malinowski: Mogę polecić książkę „Nauka o klimacie”, której jestem współautorem. Oczywiście, jest dużo podręczników akademickich w języku nauki – angielskim – na ten temat i nie tylko. Na przykład dobrą książką po polsku jest „Zmiany klimatu. Krótkie wprowadzenie” Marka Maslina z Uniwersytetu w Oxfordzie. Jest bardzo dużo różnych podręczników, natomiast najlepszą rzeczą jest, oczywiście, przeczytanie chociaż jednej dobrej książki popularnonaukowej i jej zrozumienie. Bardzo mało osób w Polsce ma jakiekolwiek doświadczenie z dobrą literaturą popularnonaukową i trudno im odróżnić dobrą literaturę popularnonaukową od złej, książki z wiedzą od książek przekonywujących do niewiedzy.
Czym należy się kierować?
Prof. Szymon Malinowski: Dobre materiały z tego zakresu powołują się na dużo różnorodnych, szeroko dostępnych badań, opublikowanych w najlepszych czasopismach naukowych, natomiast kiepskie prace powołują się na wyrwane z kontekstu stwierdzenia wybranych osób. To jest pierwszy sposób określenia, czy autor piszący książkę odrobił pracę i poszukał dobrych źródeł, czy nie odrobił pracy, bo znalazł kilka stwierdzeń, które potwierdzają jego tezę i napisał książkę. Po za tym, dobrym ćwiczeniem dostępnym dla każdego, kto zna język angielski, jest zajrzenie do raportów Międzyrządowego Panelu do Sprawy Zmiany Klimatu (IPCC), które są dostępne o jedno kliknięcie myszki. I zobaczenie, nawet nie tego, co jest w tych raportach, tylko w jaki sposób one są uzasadnione i na jak szerokiej bazie publikacji, na jak wielkim zakresie wiedzy są one oparte. I to jest naprawdę dobre i proste ćwiczenie dostępne dla każdego, znającego język angielski. Polecam skorzystanie z oryginałów. Polecam także korzystanie witryn prowadzonych przez dobre uniwersytety o renomie międzynarodowej, a nie przez pojedynczych autorów czy niejasne organizacje.
A coś bardziej obrazowego lub filmowego?
Prof. Szymon Malinowski: To, co mogę szczerze polecić, to są różnego rodzaju wizualizacje naukowe czy filmiki np. Scientific Visualization Studio NASA, albo znowu robione w różnych renomowanych ośrodkach badawczych i instytutach. Liczy się źródło. To samo dotyczy filmów. Jest mnóstwo dobrych, zgodnych z wiedzą dokumentów, ale jest też wiele filmów dobrze zrealizowanych, które pokazują jedynie nienaukowy pogląd czy punkt widzenia w sposób, na pierwszy rzut oka, bardzo przekonujący. I to jest problem, że można być przekonującym, nie mówiąc prawdy.
Zwłaszcza, że wiele osób ma problem z odróżnieniem prawdy.
Prof. Szymon Malinowski: Dokładnie. I to jest ten problem z YouTube University.
Dokument „Można panikować" jest w całości dostępny na YouTubie:
Polecane

Małgorzata Rozenek-Majdan w pióropuszu, czyli wartościowa lekcja o przywłaszczeniu kulturowym

Polskie miasto na pierwszym miejscu rankingu najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie

10 najbardziej absurdalnych momentów prezydentury Donalda Trumpa

Te seriale w 2020 roku ludzie najczęściej oglądali na platformach streamingowych

Kultowy serial „Peaky Blinders” doczeka się wersji filmowej. I nie będzie trzeba czekać na nią zbyt długo
Polecane

Małgorzata Rozenek-Majdan w pióropuszu, czyli wartościowa lekcja o przywłaszczeniu kulturowym

Polskie miasto na pierwszym miejscu rankingu najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie

10 najbardziej absurdalnych momentów prezydentury Donalda Trumpa

Te seriale w 2020 roku ludzie najczęściej oglądali na platformach streamingowych





