„- Stworzyliśmy w Chinach prężnie działające rezerwaty. Ogromne obszary naturalnych systemów były systematycznie i całkowicie chronione, a siedliska dzikich siedliska dzikich zwierząt zostały skutecznie ulepszone”, powiedział Cui Shuhong, dyrektor Departamentu Ochrony Przyrody i Ekologii chińskiego Ministerstwa Ekologii i Środowiska, podczas konferencji prasowej.
W 2016 roku Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUXCN) usunęła pandę wielką z listy zagrożonych gatunków. Według chińskich urzędników stworzyło to mylne wrażenie, jakoby wysiłki w zakresie ochrony pand wielkich mogły zostać zmniejszone. Chiny zdecydowały się usunąć pandy z listy dopiero teraz, gdy populacja pand wzrosła do1800 osobników. Gatunek został ponownie sklasyfikowany i określony jako szczególnie wrażliwy.„Zwiększenie populacji odzwierciedla polepszające się warunki życia pandy wielkiej i wysiłki Chin, aby chronić ich naturalne siedliska" – stwierdził Cui Shuhong.
Jak wyjaśnił, Chiny starają się odbudować także inne gatunki zwierząt. „Gatunki takie jak tygrysy syberyjskie, lamparty amurskie, słonie azjatyckie czy ibisy czubate, również stopniowo się odradzają" – poinformował Shuhong. Chiny posiadają własną listę zagrożonych gatunków, a kryteria wpisu są podobne jak w przypadku listy Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody. Wysiłki Chin na rzecz odbudowy populacji pand wielkich rozpoczęły się w latach 70.
Rozmnażanie pand jest szczególnie trudne, ponieważ samice mogą zajść w ciążę tylko przez 24 do 72 godzin w roku. Jakby tego było mało, pandy nie są zbyt skore do rozmnażania się w niewoli, przez co często zdarza się, że samica zachodzi w ciążę dopiero po kilkunastu latach.
W 2017 roku Chiny zapowiedziały budowę rezerwatu pand wielkich o powierzchni trzykrotnie większej niż Park Narodowy Yellowstone.
