Dmitrji Muratow, jako redaktor naczelny gazety krytykującej działania Władymira Putina, prężnie walczył z rządem do marca tego roku. „Nowaja Gazeta" została jednak zamknięta z powodu wielu uwag i ostrzeżeń od państwa w kwestii relacjonowania sytuacji w Ukrainie i określania wojny inaczej, niż przyjęte przez państwo określenie - „operacja specjalna". Gazeta zwracała szczególną uwagę na problem tyranii w stosunku do wszystkich ludzi, również osób publicznych i dziennikarzy, którzy odważyli się głośno mówić o działaniach rządu przedstawiając sprawę tak, jak przedstawia się ona naprawdę. W trakcie aktywnego działania redakcji zginęło czterech pracowników tej gazety.