Advertisement

Andrzej Sapkowski: "Moim zadaniem jest zapewnienie by w żadnym momencie serialu nie zaśpiewał Ed Sheeran". Twórca Wiedźmina "zaorał" na Warsaw Comic Conie

Autor: Cyryl Rozwadowski
26-04-2018
Andrzej Sapkowski: "Moim zadaniem jest zapewnienie by w żadnym momencie serialu nie zaśpiewał Ed Sheeran". Twórca Wiedźmina "zaorał" na Warsaw Comic Conie

Przeczytaj takze

Saga o Wiedźminie w ostatnich latach stała się jednym z naszych głównych dóbr eksportowych z dziedziny kultury. Olbrzymią popularność zyskała głównie za sprawą gier komputerowych wyprodukowanych przez polskie studio CD Projekt Red. Kwestią czasu było więc by ktoś pokusił się o adaptacje serii z aktorami.Nad tematem pochylił się Netflix. Pracę nad mającym osiem odcinków pierwszym sezonem serialu już się rozpoczęły i wstępnie możemy liczyć, że będziemy mogli go podziwiać na naszych monitorach w 2020 roku.
Andrzej Sapkowski, autor serii książek, która zapoczątkowała fenomen, był jednym z gości minionej edycji Warsaw Comic Con. Pisarz opowiadał o swojej pracy przy serialowej adaptacji losów Geralta. Kontrakty nie pozwalają mu na ujawnienie szczegółów produkcji, ale guru fantasy postanowił upewnić wszystkich fanów, że czuwa nad tym by dzieło nie poszło w niespodziewanych kierunkach. Największym hitem konferencji była jego wypowiedź wymierzona w jednego współczesnych idoli: "(...) Uważam, że moim zadaniem jako konsultanta jest zapewnienie żeby w żadnym momencie serialu nie pojawił się Ed Sheeran. Mogę to zapewnić."
To prztyczek nie tylko w stronę rudowłosego piosenkarza. Zawstydzić się mogą przede wszystkim twórcy telewizyjnej Gry o tron, którzy znaleźli miejsce dla brytyjskiego wokalisty w jednym z odcinków. Sheeran pojawił się jako jeden z żołnierzy armii Lannisterów w pierwszym odcinku siódmego sezonu hitu HBO i nie przepuścił okazji do zaprezentowania swoich muzycznych talentów.
Celną uwagę Sapkowskiego należy też potraktować jako chęć uniknięcia kompromitacji jaką okazał się film oraz serial polskiej produkcji, w którym w rolę Geralta wcielił się Michał Żebrowski. Pozostaje nam jedynie trzymać kciuki.
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement