W listopadzie ubiegłego roku w czasopiśmie naukowym „Yale Journal of Industrial Ecology” opublikowano nowe badania odnoszące się do wspomnianych wyżej prognoz. Zespół naukowców postanowił zweryfikować przewidywania z 1972 roku poprzez zestawienie ich z aktualnymi danymi o rozwoju gospodarczym i wydobyciu surowców. W analizie uwzględniono 10 kluczowych zmiennych: populacja, współczynnik płodności, współczynnik śmiertelności, usługi, produkcja przemysłowa, produkcja żywności, trwałe zanieczyszczenie, zasoby nieodnawialne, ślad ekologiczny i dobrostan ludzi. Badacze dostrzegli, że dane pokrywają się z dwoma z czterech scenariuszy opisanych w 1972 r.
Oba scenariusze wskazują, że kontynuacja ciągłego wzrostu fizycznie nie jest możliwa, a wskutek tego nastąpi zatrzymanie rozwoju cywilizacyjnego w przeciągu najbliższych 10 lat. Nie uratuje nas zawrotne tempo rozwoju technologicznego ani zdolności adaptacyjne. Nie unikniemy spadku produkcji rolnej oraz kapitału przemysłowego, a w efekcie obniżenia poziomu dobrobytu. Dwa prawdopodobne scenariusze o których mowa to „BAU2” (business-as-usual) i „CT” (kompleksowa technologia). Oba przewidują nieuchronność końca wzrostu gospodarczego, ale „BAU2” rysuje wyraźny wzorzec załamania, za to „CT” daje nadzieje na to, że przyszłe spadki będą nadchodzić stosunkowo łagodnymi falami.
„– Koniec naszej cywilizacji nie oznacza, że ludzkość przestanie istnieć. Wzrost gospodarczy i przemysłowy zatrzyma się, a następnie spadnie, co zaszkodzi produkcji żywności i standardom życia. Jeśli chodzi o czas, scenariusz BAU2 pokazuje gwałtowny spadek do około 2040 roku”, podkreśla autorka badań Gaya Herrington w rozmowie z serwisem „Motherboard”.
Chociaż koncentrowanie się na dążeniu do ciągłego wzrostu dla samego wzrostu będzie skazane na porażkę, badanie stwierdza, że postęp technologiczny i zwiększone inwestycje w usługi publiczne mogą nie tylko zapobiec upadkowi, ale doprowadzić do powstania nowej stabilnej i zamożnej cywilizacji działającej bezpiecznie w granicach planety. Ale mamy tylko najbliższą dekadę, aby zmienić kurs. Chociaż scenariusz „ustabilizowanego świata” jest najmniej prawdopodobny, nadal możliwa jest celowa zmiana trajektorii spowodowana zwróceniem się społeczeństwa ku innemu celowi niż wzrost. Raport wskazuje jednak, że to okno możliwości szybko się zamyka.