Akcja spotu rozgrywa się w 2072 roku, a historia jest zbudowana wokół przekazywanego z pokolenia na pokolenie pierścionka. Główna bohaterka żyje w świecie wolnym od stereotypowego postrzegania roli kobiet. Tutaj każdy może kochać kogo chce i jak chce. A co najlepsze, jest to akceptowane zarówno przez rząd, jak i kościół katolicki! Zmian jest jednak więcej. Kobiety nie boją się wracać nocą do domu, a polityka w końcu nie jest zdominowana przez mężczyzn.
Film wypuszczony w ramach zeszłorocznej kampanii „Jestem kobietą” miał być emitowany w TVP, ale stacja miała pewne zastrzeżenia co do materiału. Marcin Gaworski z 180heartbeats + Jung von Matt (agencji stojącej za kampanią) wyjaśnił w rozmowie z portalem „Press”, że TVP zakwestionowała sceny, na których widać Aleksandrę Żebrowską karmiącą piersią oraz Aleksandrę Wiederek-Barańską, która przeszła mastektomię, przeglądającą się w lustrze z odsłoniętym dekoltem. Telewizja Polska zgodziła się na pokazanie tych scen tylko po godz. 20. Kolejnym warunkiem było usunięcie fragmentu, w którym Katarzyna Zillmann całuje się ze swoją partnerką Julią Walczuk, na co marka YES oczywiście nie wyraziła zgody.
Właśnie dlatego w tym roku marka nie zgłosiła spotu do TVP. „Nadal głosimy wartości takie, jak różnorodność i niezależność kobiet, wbrew wszelkim stereotypom. Dobierając media, zależało nam, by były spójne z naszą ideą. To niezwykle ważne, by kampania wybrzmiała autentycznie” – powiedziała Magdalena Łukasiuk z Mediahub w rozmowie z „Presserwisem”.
Przypominamy zeszłoroczny spot: