To nie będzie spektakl w klasycznym rozumieniu. Czytanie performatywne powstało w oparciu o notatki dziennikarskie z niemal 600 godzin rozpraw, materiały zebrane od prawników Pelicot, prokuratorów, badaczy z Centre Norbert Elias oraz organizacji feministycznych. Rau, znany z inscenizacji procesów – od moskiewskiego procesu Pussy Riot po sprawę Nicolae Ceaușescu – tym razem nie odtwarza pojedynczego wydarzenia. Konstruuje coś w rodzaju żywego świadectwa, w którym zeznania sprawców, obrona prawników i głos samej Gisèle układają się w portret kultury przemocy.
„Nie wyobrażam sobie, że można by było to zagrać. Oczywiście, jak mówią starzy aktorzy, wszystko potęgą aktorstwa da się zrobić, ale dopiero zapoznanie się z materiałami jeden do jeden pokazało skalę tej sprawy. Zadanie polega na tym, żeby głośno i wyraźnie to przeczytać. Uważam, że byłoby zbrodnią wcielanie się w te postaci. Forma przyjęta przez reżysera jest najbardziej odpowiednia – czyste akta sprawy sądowej i zeznania samej Gisèle. Gisèle winna być usłyszana w tych fragmentach. Tego trzeba posłuchać – tylko i aż posłuchać, nic więcej. My, aktorzy, powinniśmy to tylko przeczytać ze zrozumieniem. Dla mnie nie ma mowy o jakimkolwiek graniu tego”, mówi Adam Woronowicz o czytaniu.
Premiera w wiedeńskim kościele w czerwcu trwała siedem godzin, wersja w Awinionie – cztery. Warszawska będzie skondensowana, ale równie niewygodna. Bo Rau nie szuka katharsis, a jego teatr nie oferuje rozładowania.
Zwykli mężczyźni
Sprawcy to mężczyźni w wieku od 26 do 74 lat – pielęgniarz, radny, strażak, dziennikarz, strażnik więzienny. Nie byli potworami z marginesu. Byli „zwykłymi” ludźmi – określenie, które francuska prasa powtarzała obsesyjnie, jakby chciała oswoić grozę. Rau i Dècle stawiają pytanie: co sprawiło, że ci różniący się od siebie mężczyźni zbiegli się w jednej sypialni, dzielili się „przepisami” na odurzanie kobiet i proponowali podobne wykorzystanie swoich partnerek?
To pytanie o strukturę, nie o jednostkowe patologie. O systemową akceptację dla przemocy, która egzystuje w Polsce równie organicznie jak we Francji. Tam proces wywołał debatę o definicji gwałtu – w prawie francuskim, podobnie jak w polskim do niedawna, brakuje kryterium zgody. Reforma wprowadzona w Polsce w czerwcu 2024 roku dodała ten element do kodeksu karnego, ale krytycy twierdzą, że to zmiana kosmetyczna – oskarżeni i tak będą upierać się, że ofiara „się zgodziła”.
„W polskim prawie nie ma jasnej definicji zgody seksualnej. Żeby udowodnić oskarżonemu, że doszło do gwałtu, trzeba udowodnić, że była przemoc, groźba lub znieważenie. Często nie wystarcza, że ofiara była nietrzeźwa lub sparaliżowana strachem. Proces przesłuchania takiej osoby, która była ofiarą gwałtu, jest niezwykle brutalny. Wiąże się z wiktymizacją seksualną. To są trudne rzeczy. Kiedy myślę o statystykach, o tym, że w Polsce rocznie zgłaszanych jest od dwóch do dwóch i pół tysiąca gwałtów i szacuje się, że to tylko 10-20% rzeczywistych przestępstw, to jest bardzo niewielka skala. To są niewiarygodne statystyki. Cała sytuacja jest bardzo smutna”, mówi Izabella Dudziak, aktorka TR Warszawa.
Odwaga Gisèle, siła czytania
Gisèle Pelicot zażądała jawnego procesu i zgodziła się na publiczne odtwarzanie nagrań wideo z gwałtów. Zadeklarowała:
„Wstyd musi zmienić stronę”.
Ten prosty gest – odmowa anonimowości – zmienił wszystko. Podczas procesu pod sądem zbierała się grupa Amazonek z Awinionu, które oklaskiwały ją na wyjściu z rozprawy. Francuskie sondaże wykazały, że 85% respondentów uznało, iż proces powinien zmobilizować ludzi do walki z przemocą seksualną.
Rau powiedział agencji AFP, że spektakl jest „przedłużeniem działań” Gisèle Pelicot, która odmówiła procesu za zamkniętymi drzwiami. Teatr staje się tu narzędziem demokratyzacji – czyni publicznym to, co system chciałby ukryć w salach rozpraw.
Servane Dècle mówi o pragnieniu stworzenia „zbiorowej traumy spędzania nocy razem” i przebudzenia się w innym świecie. To radykalna wizja teatru – nie jako rozrywki, ale jako przestrzeni transformacji. Czytanie nie jest odtwarzaniem. Jest rytuałem.
Sala Rudniewa
Warszawskie czytanie inauguruje sezon 2025/26 w TR Warszawa, który upłynie pod hasłem „na głos”. To hasło nabiera tu dodatkowej mocy. Bo głos to nie tylko artykułowanie słów – to władza, przywilej, niekiedy akt odwagi. TR zapowiada:
„Publiczne zabieranie głosu przynosi ulgę, wyzwala, zdejmuje z nas ciężar tego, co niewypowiedziane”.
W sali Rudniewa zabrzmi więc coś więcej niż dokumentalna rekonstrukcja. Zabrzmi pytanie o to, jak długo będziemy tolerować przemoc, która funkcjonuje w cieniu, w małych miasteczkach, w sypialniach, gdzie nikt nie pyta o zgodę. Pytanie, które we Francji zmobilizowało tysiące kobiet na ulice, a w Polsce – wciąż czeka na swoją odpowiedź.
Rau wie, że teatr nie zmieni prawa. Ale może zmienić świadomość. Może sprawić, że widzowie wyjdą z sali jako świadkowie – nie tylko cudzej traumy, ale własnej współodpowiedzialności za kulturę, która taką przemoc umożliwia.
„Proces Pelicot”
Czytanie performatywne
Reżyseria i dramaturgia: Milo Rau, Servane Dècle
5 listopada 2025, godz. 18:00
Sala Rudniewa, Pałac Kultury i Nauki, Warszawa
3 listopada, godz. 18:00 – Stand up. Sprzeciw się molestowaniu w miejscach publicznych.
warsztat: Aleksandra Wasiak / Feminoteka
miejsce: TR Warszawa, ul. Marszałkowska 8
czas trwania: 1.5 h
Szkolenie z metodologii 5D, czyli skutecznych sposobów reagowania na molestowanie w miejscach publicznych. Podczas warsztatów nauczymy się jak zachować się w sytuacjach molestowania, a także jak nie pozostać bezradnym_bezradną, kiedy zdarza się to innym oraz jak zadbać o bezpieczeństwo swoje i osoby doświadczającej molestowania.
Na warsztat zapraszamy osoby dorosłe różnej płci. Wstęp wolny. Ilość miejsc ograniczona.
godz. 20:00 – Proces Pelicot: wspólne malowanie transparentów.
prowadząca: Servane Dècle
miejsce: TR Warszawa, Marszałkowska 8
czas trwania: około 1,5 h
W trakcie trwania procesu w sprawie Gisèle Pelicot setki osób wspierały Gisèle na miejscu, a tysiące protestowały na ulicach Francji przeciwko kulturze gwałtu. W czytaniu performatywnym Servane Dècle i Milo Raua użyte zostają transparenty z hasłami, które pojawiły się podczas protestów. Są one narzędziem sprzeciwu, lecz także formą wspólnotowego wyrazu i solidarności. Zapraszamy na wspólne ich przygotowanie, które stanie się okazją do rozmowy, działania i wspólnego przekształcania energii oporu w gest troski.
Wstęp wolny. Materiały zapewnia teatr. Nie jest wymagane wcześniejsze doświadczenie.
4 listopada, godz. 18:30 – Co trzeba wiedzieć o przestępstwie zgwałcenia?
wykład: radczyni prawna Agata Bzdyń
miejsce: TR Warszawa, Marszałkowska 8
czas trwania: 1 h
Jak kształtuje się dziś prawo dotyczące przestępstwa zgwałcenia i przemocy seksualnej w Polsce na tle doświadczeń innych krajów? Jaka jest definicja zgwałcenia w polskim prawie, jak działa praktyka orzecznicza? Jakie wyzwania stoją dziś przed systemem ochrony ofiar przemocy seksualnej? Punktem wyjścia do wykładu radczyni prawnej Agaty Bzdyń będzie sprawa Gisèle Pelicot, która sprawiła, że temat consentu stał się powszechnie dyskutowany – nie tylko w kręgach prawniczych, ale w mediach, edukacji i debacie publicznej.
godz. 19:30 – Co „Proces Pelicot” mówi o naszej kulturze? Dyskusja z udziałem Elżbiety Korolczuk, Przemysława Czaplińskiego, Agaty Sikory.
prowadząca: Katarzyna Kasia
miejsce: TR Warszawa, Marszałkowska 8
czas trwania: 1,5 h
Gisèle Pelicot stała się ikoną ruchu feministycznego nie tylko we Francji. Jej odwaga zainspirowała kobiety, podczas gdy skala przestępstw popełnionych w Mazan wzbudziły szeroką debatę publiczną. Zapraszamy na spotkanie, podczas którego spróbujemy uchwycić mechanizmy na których opiera się patriarchalna kultura przemocy. Przyjrzymy się im w szerokiej perspektywie kulturowej, społecznej i filozoficznej.