Filmy o uroczym czarodzieju z blizną na czole i podstępnym Voldemorcie towarzyszyły nam przez 10 lat i ukazywały się w latach 2001-2011. Czytelnicy mogli jednak zapoznać się z twórczością J.K.Rowling znacznie wcześniej, bo już w 1997 roku. Pierwsza część stała się wielkim hitem i spotkała się z uznaniem krytyków literackich.
Wielu z nas na pewno pamięta potteromanię, która ogarnęła nie tylko Wielką Brytanię czy Amerykę, ale także Polskę. I to pomimo tego, że pierwszy tom serii trafił do polskich księgarni dopiero w 2000 roku! W tamtym czasie wielu czytelników kreśliło w swojej głowie wizję bohaterów na podstawie opisów w książce. Zderzenie opisów postaci z wyobrażeniami producentów filmu zrodziło liczne dyskusje w środowisku czytelniczym.
Po premierze pierwszej części pojawiły się głosy, że kolor oczu Daniela Radcliffe'a różni się od koloru oczu granej przez niego postaci. Brytyjczyk ma niebieskie oczy, podczas gdy Harry Potter powinien mieć zielonookie spojrzenie. Również filmowa Hermiona Granger odbiega wyglądem od bohaterki książek. Emma Watson prezentowała się olśniewająco, chociaż starała się pozować na nieprzywiązującą wagi do wyglądu intelektualistkę.
„Na pomysł odtworzenia postaci wpadłam, gdy próbowałam znaleźć fanowskie prace przedstawiające Hermionę. Oglądałam filmy i choć lubię Emmę Watson, zawsze uważałam, że jest zbyt piękna, aby być Hermioną. Nie mogłam znaleźć wyobrażenia, które byłoby zgodne z moimi oczekiwaniami, więc w końcu sama ją stworzyłam. Ludziom tak się to spodobało, że postanowiłam stworzyć więcej postaci”, powiedziała MsBananaAnna w rozmowie z portalem Bored Pana.
Zobaczcie, jak jej poszło:
/tekst: Natalia Izdebska/