Choć nie od dziś wiadomo, że Cruise lubi samodzielnie wykonywać swoje kaskaderskie popisy, skok z norweskiego klifu to prawdziwa jazda bez trzymanki. „To najbardziej niebezpieczna rzecz, jaką dotychczas zrobiliśmy” – ocenił Cruise. Scena została nakręcona we wrześniu 2020 roku.
„Od momentu opuszczenia rampy miałem ok. 6 sekund, aby uruchomić spadochron. Musiałem uważać, aby nie zaplątać się w motocykl. Gdyby tak się stało, to nie skończyłoby się to dobrze”, zdradził aktor w rozmowie z magazynem „Empire”.
W wideo aktor ujawnił, że zawsze chciał coś takiego zrobić. Przygotowania do popisu zajęły rok i obejmowały m.in. 500 skoków spadochronowych oraz 13 tysięcy skoków na motocyklu. Podczas przygotowań zespół kaskaderski i Cruise kierowali się zasadą: „Nie bądź ostrożny, bądź pewny siebie”. Aż trudno w to uwierzyć, ale aktor wykonał skok aż sześć razy jednego dnia! Wszystko dlatego, że zależało mu na uzyskaniu idealnego ujęcia.
Film „Mission: Impossible – Dead Reckoning Part 1” zadebiutuje w kinach 14 lipca 2023 roku. W obsadzie znajdują się m.in. Vanessa Kirby, Rebecca Ferguson i Simon Pegg. Premiera drugiej części jest zaplanowana na czerwiec 2024 roku. Dwuczęściowe widowisko „Dead Reckoning” będzie wielkim finałem serii „Mission: Impossible”.
Chwilę wcześniej Cruise podziękował fanom, którzy oglądali w kinach „Top Gun: Maverick”. Warto podkreślić, że była to najbardziej dochodowa produkcja w 2022 roku! Podziękowania były również zapowiedzią premiery filmu na platformie Paramount+.
Cruise zrobił to jednak w swoim stylu i nagrał filmik w helikopterze, z którego chwilę później wyskoczył. Aktor przebywa obecnie w RPA, gdzie trwają zdjęcia do „Dead Reckoning”.