Advertisement

Największa grzywna w historii Sri Lanki – za co para turystów zapłaci 200 tysięcy dolarów?

23-09-2024
Największa grzywna w historii Sri Lanki – za co para turystów zapłaci 200 tysięcy dolarów?
Ojcu i synowi, którzy przyjechali z północnych Włoch na wakacje na Sri Lankę, grozi dwa lata więzienia, jeśli nie zapłacą grzywny do 24 września.
Wyjeżdżając na wakacje, wielu z nas obawia się nieuchronnego końca tego beztroskiego czasu. Niektórzy robią setki zdjęć, aby utrwalić wspomnienia, inni kupują pamiątki na wagę, a jeszcze inni… kradną owady?

Rodzinna podróż

68-letni Luigi Ferrari i jego 28-letni syn Matti wybrali w tym roku na cel wakacyjny Sri Lankę, gdzie mogli odwiedzić między innymi Park Narodowy Yala – jeden z najsłynniejszych rezerwatów przyrody na wyspie, obejmujący obszar prawie 130 000 hektarów. Park ten jest domem dla licznych gatunków zwierząt, w tym dużej populacji lampartów, słoni i bawołów. Według organizacji Dilmah Conservation na Sri Lance występuje 245 gatunków motyli, z czego 25 jest endemicznych dla tego regionu.
Jak się okazało, turyści nie przyjechali jedynie po to, by stworzyć wspomnienia i podziwiać przyrodę – chcieli wrócić z niepowtarzalnymi pamiątkami. Strażnicy Parku Narodowego Yala aresztowali Luigi'ego i jego syna Mattię za próbę przemytu setek endemicznych owadów, w tym 92 gatunków motyli, z safari parku. Śledztwo wykazało, że mężczyźni zwabiali owady za pomocą środków przyciągających zwierzęta i planowali chemicznie zakonserwować je przy użyciu woskowych saszetek.

Poważne konsekwencje

Jeden ze strażników parku, K Sujeewa Nishantha, powiedział BBC Sinhala, że w dniu incydentu kierowca jeepu safari poinformował jego zespół o „podejrzanym samochodzie” zaparkowanym przy drodze, a dwaj mężczyźni, którzy się w nim znajdowali, zapuścili się do lasu z siatkami na owady. Strażnicy odnaleźli pojazd i w jego bagażniku odkryli setki słoików pełnych owadów.
Wszystkie owady były martwe, gdy je znaleźliśmy. Do butelek dodano chemikalia. [...] Było ponad trzysta zwierząt, powiedział Nishantha.
Choć kradzież owadów może nie wydawać się priorytetowym zagrożeniem, jest to wykroczenie, które może mieć poważne konsekwencje. Mężczyźni początkowo zostali oskarżeni o 810 przestępstw, jednak później liczba zarzutów została zredukowana do 304. We wrześniu zostali ostatecznie skazani za nielegalne zbieranie, posiadanie i transport owadów, a także otrzymali najwyższą grzywnę za przestępstwo przeciwko przyrodzie w historii kraju – 200 tysięcy dolarów. Grozi im również dwa lata więzienia, jeśli nie zapłacą grzywny do 24 września.

Poszukiwanie wsparcia

Luigi Ferrari, ortopeda specjalizujący się w leczeniu urazów stopy i kostki, opisywany jest przez znajomych jako pasjonat owadów. Należy także do stowarzyszenia entomologicznego w Modenie, mieście położonym w północnych Włoszech. Przyjaciele i współpracownicy apelowali o złagodzenie kary, argumentując, że motyle, które miał przy sobie, nie mają wartości handlowej, o czym pisał włoski dziennik „Corriere della Sera”. Mimo tych próśb władze pozostały nieugięte.
Grzywna w wysokości 200 000 dolarów to wyraźny sygnał dla przestępców i ważny precedens, powiedział dr Jagath Gunawardena, ekspert ds. prawa ochrony środowiska, w wywiadzie dla BBC Sinhala.
tekst: Apolonia Chojnowska
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement