„– „Dyrektor szkoły, odpowiadając za realizację nauki zdalnej, ustala zasady korzystania z narzędzi informatycznych dla nauczycieli i uczniów. Uczniowie i nauczyciele są zobowiązani do przestrzegania obowiązujących w szkole przepisów prawa”, czytamy w oświadczeniu Kuratorium Oświaty w Łodzi.
W materiale magazynu „Polska i Świat” pojawiła się również odpowiedź prawników na nowe zapisy w regulaminie. Jak twierdzą, nie są one zgodne zarówno z konstytucją, ale też m.in. konwencją ONZ o prawach dziecka.
„– „Nie wolno propagować treści zakazanych, czyli treści faszystowskich, komunistycznych, czy treści godzących w dobre obyczaje. Natomiast trudno wymagać, aby uczniowie mieli ograniczone wolności i prawa obywatelskie w demonstrowaniu swoich poglądów”, powiedział magazynowi „Polska i Świat” mecenas Marek Paplaczyk.
W listopadzie zeszłego roku, gdy protesty w obronie praw kobiet były szczególnie nasilone, dyrektor szkoły, Dariusz Jakóbek, wysłał do uczniów wiadomość w której przestrzegał uczniów przed byciem wykorzystywanymi przez polityków. Jak twierdził, uczniowie są dla nich tylko statystyką i pionkami w grze.
„– „Sygnały, że dyrektorowi przeszkadza czerwona błyskawica symbolizująca Strajk Kobiet miałyśmy już dawno, kiedy tylko je ustawiłyśmy przy naszych awatarach na platformie Teams po wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Dyrektor groził nam punktami ujemnymi. Nie spodziewałam się czegoś takiego ze strony mojej szkoły, bo jednak uważam, że nie robię nic złego, żeby to mogło być aż w taki sposób egzekwowane”, wytłumaczyła Sandra Osiowa, maturzystka z liceum w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
Niestety, Łódź nie jest jedynym miastem, gdzie za używanie symbolu błyskawicy, uczniów może spotkać kara. Podobne sytuacje miały miejsce w Tarnowie, Krakowie, w Końskich, Lublinie czy Kraśniku. Tam za symbol groziło między innymi usunięcie uczniów z uczestnictwa w zdalnych lekcjach.