Advertisement

Wymarły 10 000 lat temu gatunek wilka został przywrócony do życia

Autor: Agnieszka Sielańczyk
08-04-2025
Wymarły 10 000 lat temu gatunek wilka został przywrócony do życia
Dwa szczenięta o mitologicznie brzmiących imionach Romulus i Remus – legendarne bliźnięta z kart historii, wychowane przez wilczycę, teraz same stały się wilkami. Trzecie szczenię, Khaleesi, z imieniem zaczerpniętym wprost z fikcyjnego świata „Gry o Tron”, dopełnia triadę wskrzeszonego gatunku. Wszystkie trzy mają być ucieleśnieniem powrotu wymarłego przed tysiącleciami straszliwego wilka dire. Czy rzeczywiście nimi są?

Genetyczny patchwork

Laboratorium Colossal Biosciences ogłosiło przełom – trzy szczenięta genialnie zmanipulowane genetycznie, które mają być reinkarnacją wymarłego dawno drapieżnika. To ta sama firma, która wcześniej stworzyła „długowłosą mysz” w ramach swojej krucjaty o przywrócenie do życia mamuta włochatego.
Laboratoryjny proces „odwymierania” nie przypomina jednak jurajskiego parku z bursztynowymi komarami. Zamiast tego stanowi mozolną pracę genetyczną, w której podstawą są współczesne wilki szare, uznane za najbliższych krewnych pradawnych dire. Zastosowano zaledwie 20 edycji DNA w obrębie 14 genów wilków szarych. Te mikroskopijne zmiany miały wpłynąć na takie cechy jak jaśniejsze umaszczenie, długość sierści, wzorce kolorystyczne, a także rozmiar ciała i muskulaturę – wszystko, by upodobnić współczesne wilki do ich wymarłych kuzynów.
Jaja, zapłodnione zmodyfikowanymi genami, wszczepiono surogatkom – psom, które urodziły szczenięta o cechach mających przypominać wilki dire. Szczenięta mogą więc wyglądać i prawdopodobnie wyć jak dire, ale ich kod genetyczny to zaledwie przybliżona wariacja na temat wymarłego gatunku.
Sama Beth Shapiro, główna specjalistka naukowa Colossal, przyznaje z rozbrajającą szczerością, że choć „chciałaby poznać naturalne zachowanie wilka dire”, to szczenięta „zasadniczo wiodą styl życia wilka z Ritz Carlton, wyznała w rozmowie z „New York Times”.

Proces wskrzeszania

Wilki dire, które znamy przecież jedynie z kopalnych szczątków, zrekonstruowane częściowo z liczącego 13 000 lat zęba z Ohio i liczącej 72 000 lat kości ucha wewnętrznego z Idaho, zostały symbolicznie przywrócone do życia nie tyle jako biologiczna rzeczywistość, co technologiczna opowieść.
Proces ten przypomina reżyserię filmu dokumentalnego – wybieramy najbardziej spektakularne elementy, pomijając te mniej fotogeniczne. W końcu jaka firma biotechnologiczna chwaliłaby się przywróceniem do życia pospolitego karalucha? Bardziej seksownie brzmi wskrzeszenie wilka, który atakował ociężałe mamuty.
Adam Boyko, genetyk z Cornell University niezwiązany z projektem, choć podkreśla „ekscytację możliwością tworzenia funkcjonalnych wersji wymarłych gatunków”, to jednocześnie podważa roszczenia do autentyczności. Jego zdaniem szczenięta nie mogą być prawdziwymi wilkami dire, ponieważ nie wychowują się w stadach tych drapieżników, gdzie mogłyby nauczyć się właściwych zachowań. Co więcej, 20 zmodyfikowanych genów to zaledwie drobny fragment całego genomu, który mógł obejmować tysiące unikalnych genów charakterystycznych dla dire. Szczenięta wyją na nagraniu opublikowanym przez Colossal, a firma zachęca: „Z dźwiekiem”.
Słyszysz pierwsze wycie wilka dire od ponad 10 000 lat, głosi entuzjastyczny post na platformie X.
Czy to jednak naprawdę jest wycie pradawnego drapieżnika, czy może głos współczesnego wilka z niewielkimi genetycznymi modyfikacjami?
Powrót wilka dire to nie tyle naukowy przełom, co marketingowy spektakl w erze gospodarki uwagi. Nadanie szczeniętom imion Romulus, Remus i Khaleesi stanowi celowe zanurzenie projektu w popkulturowej mitologii, gdzie mityczna przeszłość miesza się z fantastyczną fikcją. Trudno oprzeć się wrażeniu, że wystarczyłoby nadać zwykłemu wilkowi szaremu imię Białego Kła, by na chwilę uwierzyć, że obcujemy z dzikim, nieposkromionym duchem północy.
Wilki wyją, a my słuchamy, przekonani, że obcujemy z prehistorią. Lecz w rzeczywistości słyszymy jedynie echo współczesnej technologii ubrane w pozory natury, którą dawno utraciliśmy.
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement