W styczniu Ivan zaprezentował kolekcję haute couture w Paryżu, a w lutym ready-to-wear w Londynie. Podczas pokazu miał na sobie czarną koszulkę z ukraińską flagą. Zależało mu na tym, aby podtrzymać dyskusję na temat wojny na Ukrainie.
Anna Wintour dopytywała go, czy na pewno zamierza wrócić do Kijowa. Frolov nie zawahał się ani chwili – wie, że jego miejsce jest właśnie tam.
Gdy wybuchła wojna, Ivan dał swoim pracownikom bezterminowy urlop, lecz w przeciągu dwóch tygodni wszyscy napisali mu, że chcą wrocić do pracy. W ciągu pierwszych tygodni skupiali się wyłącznie na tym, aby pomóc mieszkańcom Kijowa – szyli kuloodporne kamizelki oraz mundury, a także brali udział we wspólnych wysiłkach społeczności, która próbowała przystosować się do nowych, wojennych warunków.
„Mieliśmy bardzo mało czasu, ponieważ musieliśmy wysłać kostiumy pociągiem do Polski i nagle była awaria prądu. Nasi hafciarze przyklei telefony do lamp i haftowali ręcznie. Po tym zrozumiałem, że dla Ukraińców nie ma rzeczy niemożliwych”, powiedział Ivan w rozmowie z BBC.
Wojna sprawiła, że wysyłanie zamówień stało się dużo trudniejsze. Kiedyś po prostu wysyłali je samolotem – dziś współpracownik Frolova musi zawieźć je pociągiem do Polski, a następnie nadać samolotem dalej.
Wśród miłośników Frolova znajdują się gwiazdy takie jak Dua Lipa, Doja Cat, Lisa z k-popowego zespołu BLACKPINK, Gwen Stefani, Coco Rocha, Ashley Benson czy Sarah Shahi.
No i nie zapominajmy o Beyoncé, która poprosiła Frolova, aby zaprojektował różowy strój na jej głośny koncert na otwarciu dubajskiego hotelu.
Ma również nadzieję, że kiedyś jego ubrania powrócą do Kijowa. „Chce, aby były w pięknej, niezależnej i wolnej Ukrainie, tak jak kiedyś” – podsumowuje.
Zobaczcie gwiazdy w projektach Frolova: