Presja nigdy się nie kończy
„Bądź damą, mówili. Nie mów za głośno. Nie mów za dużo. Nie bądź zbyt onieśmielająca. Dlaczego wyglądasz tak nieszczęśliwie? Nie bądź suką. Nie rządź się. Nie bądź taka emocjonalna. Nie płacz. Nie krzycz. Nie przeklinaj", brzmi fragment tekstu Rainville.
To, co na pierwszy rzut oka wydaje się nieskładnym zbiorem poleceń, jest elementem życia codziennego wielu kobiet. Post Rainville na Facebooku szybko zdobył popularności i w końcu został opublikowany pod tytułem „Bądź damą, mówili" na stronie autorki „Writings of a Furious Woman". Napisała go, będąc w bibliotece i przygotowując się na zajęcia w University of Vermont.
Słowa Rainville czyta Cynthia Nixon, aktorka, której sławę przyniosła rola Mirandy Hobbs w serialu „Seks w wielkim mieście". Nixon kandydowała na gubernatorkę stanu Nowy Jork, ale przegrała. Ma na koncie nagrody Tony i Emmy. Pokonała raka piersi i jest ambasadora organizacji „Susan G. Komen for the Cure". Po wieloletnim związku z profesorem angielskiego, Dannym Mozesem, w 2006 roku zadeklarowała się jako osoba biseksualna i po 6 latach od coming outu wzięła ślub z aktywistką Christine Marinoni. Musiało to wymagać nie lada odwagi. Warto przypomnieć, że mówimy o o czasach, w których seks w telewizji jeszcze szokował.
„Pewnego dnia będziesz dobrą żoną. Przyjmij jego nazwisko. Chcesz podwójne nazwisko? Szalona feministka. Daj mu dzieci. Nie chcesz dzieci? Kiedyś będziesz chciała. Zmienisz zdanie".
Wideo wyreżyserował Paul McLean. Zobaczcie poniżej:
One też już mają dość
„Cieszę się, że to dziewczynka. I mam nadzieję, że będzie głupia - to najlepsza rzecz dla kobiety na tym świecie, być pięknym głuptaskiem", mówi Daisy, bohaterka książki „Wielki Gatsby" autorstwa F. Scott Fitzgerald”, .
Kobiety mają do zaoferowania dużo więcej, niż uroda czy zdolność do rodzenia dzieci. Wbrew temu, co im się często powtarza. Z tym zagadnieniem mierzy się m.in. popularny serial "Opowieści podręcznej" na podstawie książki Margaret Atwood. Pierwsza próba identyfikacji następuje już w dzieciństwie, gdy dziewczynki dostają lalki, a chłopcy klocki LEGO i plastikowe samochodziki. Potem mogą być kim chcą, o ile mieści się to w normach społecznych.
Sztuka ma coraz mniej cierpliwości do kategoryzowania kobiet. Wystarczy przypomnieć monolog głównej bohaterki, Lily, z „Assasination Nation", w którym recytuje: „Mów łagodniej. Krzycz głośniej. Bądź cichsza. Bądź pewna siebie. Bądź ciekawa. Nie bądź taka trudna. Bądź silna". To o tyle ciekawe, że film opowiada o polowaniu na dziewczyny oskarżone o spowodowanie wycieku danych na temat innych mieszkańców miasta Salem.
Innym ciekawym przykładem jest monolog Amy z „Zaginionej dziewczyny" Gillian Flynn. Bardzo wnikliwie odnosi się w nim do postaci cool girl gloryfikowanej w amerykańskim społeczeństwie. Cools girls piją piwo, znają się na żartach, są szczupłe, wykształcone, nie brzydzą się zjeść burgera, chętnie chodzą na mecze i są spełnieniem wszystkich męskich marzeń. Amy też udawała, że taka jest, ale w końcu miała tego dość i wyjechała, pozorując swoje porwanie.
Cool girls jest dużo więcej np. Jackie Burtkhart z „Różowych lat siedemdziesiąt", Andie z „Jak stracić chłopaka w 10 dni", Mikaela (Meghan Fox) z „Transformers" lub... Jennifer Lawrance.