W marcu, tuż po zamknięciu kin, na Netflixie pojawił się horror Bartosza Kowalskiego „W lesie dziś nie zaśnie nikt", w którym główną rolę zagrała Julia Wieniawa. Chociaż film wzbudził mieszane odczucia widzów, zyskał uznanie krytyków. Teraz okazuje się, że Julia Wieniawa zagrała w kolejnym horrorze, a jego premiera odbędzie się już pod koniec grudnia na Netflixie. Produkcja powstała we współpracy z Aurum Film i Mitją Okornem, a fabuła filmu „Wszyscy moi przyjaciele nie żyją" brzmi, co najmniej, intrygująco. W Nowy Rok dwaj detektywi wchodzą do podmiejskiego domu pełnego trupów, nie mogąc ustalić przyczyny masakry. Dzień wcześniej grupa młodych zorganizowała w nim sylwestrową imprezę, która nieoczekiwanie przerodziła się w wielki dramat. Nie od dziś wiadomo, że w Sylwestra może zdarzyć się wszystko. Zwłaszcza, kiedy pogmatwane relacje oraz uczuciowe napięcia zmieszają się z używkami i niebezpiecznym seksem...