Główną przyczyną globalnego ocieplenia jest emisja gazów cieplarnianych. Jedyną możliwością zminimalizowania szkód jest ograniczenie wytwarzanego dwutlenku węgla ze spalania paliw kopalnych. Tegoroczna Konferencja Klimatyczna ONZ, czyli COP26 przyniosła nowe porozumienia klimatyczne ustanowione w gronie 200 państw. Niestety zmiany będą wdrażane bardzo powoli. Tymczasem ogromne skoki temperatur już teraz w niektórych miejscach na Ziemi sprawiają, że panują tam cięższe niż dotąd warunki do życia.
W zeszłym roku dzięki wzrostom temperatury, pojawiły się m.in. masowe fale pożarów, które spowodowały ogromne szkody choćby we Włoszech, w Kanadzie czy w Turcji. Temperatury dochodzące do 44°C spowodowały degradację lasów, ale również raf koralowych, które zaczęły blaknąć. Według pomiarów wykonanych w 2021 roku, aż dziesięć krajów pobiło rekord swojej średniej temperatury. Chodzi o takie kraje jak Zjednoczone Emiraty Arabskie, Kanada, Stany Zjednoczone, Włochy, Oman, Maroko, Turcja, Tajwan, Dominikana i Tunezja. Z kolei sierpień i wrzesień 2021 roku okazały się najcieplejszymi miesiącami w historii Afryki.
Jest wiele krajów, które z powodu panujących zmian mogą w przyszłości bardzo ucierpieć. W 2021 roku najmocniej odczuła to Kenia, w której z powodu suszy brakowało żywności. Był to pierwszy raz, gdy w tak dużym stopniu nie było skąd pozyskać jedzenia. Nowe dane pokazały, że do 2060 roku w Arktyce częściej będzie padał śnieg niż deszcz. Mimo ogólnych wzrostów, kilka miejsc na świecie odnotowało niższą temperaturę niż zazwyczaj. Dotyczyło to Antarktydy, zachodniej Syberii oraz części Australii.
Polski klimat również się zmienia, a nasz kraj staje się coraz cieplejszy. Ciągłe wahania temperatur powodują silne burze czy susze. Jedyną nadzieją jest wiara, że postępujące zmiany klimatyczne zwolnią w wyniku obowiązkowego ograniczenia użycia węgla i średnia temperatura ziemi wróci do normy. By jednak tak się stało, trzeba działać już teraz.