Obie modelki są przedstawicielkami nisz, które w branży modowej są niedostatecznie reprezentowane – Anok, jako jedna z bardzo niewielu ciemnoskórych modelek z dużymi zasięgami mówi, że zdarza jej się czuć jak wizytówka:
Alex za to ma za sobą całą transpłciową społeczność – i też przyznaje, że nie jest to dla niej łatwe. Mówi, że bycie hiper-reprezentantką sprawia, że wszystko, co powie, ludzie traktują bardzo poważnie i oceniająco.
„Nauczyłam się strategicznie podchodzić do tego, o czym mówię, zwłaszcza jeśli chodzi o moją społeczność, ponieważ zależy mi, aby postrzegano nas jako ludzi w naszej tożsamości. Nie chcę być postrzegana jako transpłciowa kobieta; chcę być postrzegana jako kobieta, której historia może opierać się na tożsamości transpłciowej, ale to nie jest to, kim jestem”, mówi Alex w wywiadzie dla magazynu Allure.
Alex i Anok podkreślają, że skupianie się tylko na jednej definiującej cesze spłaszcza ich charakter i sprawia, że gubi się cały sens – jest to po prostu kolejny element rasizmu i transfobii. Nie postrzegamy modelek jako pełnych postaci, tylko skorupy reprezentujące konkretną społeczność.
Zapytana o zmianę, jaką chciałaby zobaczyć w modzie, Alex odpowiada bez wahania:
Autentyczność jest czymś, z czym branża modelingowa ma problem od zawsze – zamiast pokazywać ludzi, pokazywała role modeli – a to nakłada presję na bycie idealnym. Celem nie powinno być dążenie do ideału, tylko pokazywanie swojej ścieżki i inspirowanie ludzi z danej społeczności – bo jest to przyjemniejsze zarówno dla modeli, jak i odbiorców.
Standardy piękna w modelingu zmieniają się bardzo szybko – idą zarówno do przodu, jak i się cofają. Niezaprzeczalnym jest, że Alex Consani i Anok Yai są przepięknymi kobietami, które swoje miejsce w świecie mody wyrobiły sobie ciężką pracą – zresztą nie bez powodu były głównymi kandydatkami do nagrody Fashion Award w kategorii Model of the Year. Ich popularność nie stanowi jednak remedium na brak inkluzywności w modzie – jak same przyznają, zarówno pracodawcy, jak i internauci oceniają je przez pryzmat wyróżniającej cechy – i to musi się zmienić.