Użytkowniczka @hexappeal postanowiła wykorzystać swoje zdolności do czegoś zupełnie innego i zaoferować internautom usługę usunięcia byłego partnera z dowolnego zdjęcia za zaledwie 10 dolarów. Ogłoszenie wywołało w sieci niemały zamęt i wkrótce Twitter zalały zdjęcia przed i po opublikowane przez zadowolonych klientów przedsiębiorczej graficzki.
Od tamtej pory post został polubiony ponad 162 tysiące razy i podany dalej 19 tysięcy razy. Nie brakuje też komentarzy, których na tę chwilę jest niemal tysiąc. Większość jest pozytywna, a internauci chwalą pomysł, dzieląc się własnymi złymi wspomnieniami. Nie brakuje również dowcipów dotyczących rozszerzenia oferty o niewiernych przyjaciół oraz koty.
Przede wszystkim jednak wiele osób chwali zdolności pomysłowej amatorki Photoshopa. Kto wie, być może dzięki temu jej talent zauważy agencja kreatywna lub studio graficzne i zaoferuje jej pracę? O ile trzydzieści lat temu można by uznać taki scenariusz za nieprawdopodobny, w dobie social mediów takie sytuacje są na porządku dziennym.
Jak przyznaje graficzka, edytuje zdjęcia na telefonie, nie korzystając nawet z komputera. Tymczasem ze względu na duże zainteresowanie zdecydowała się zwiększyć cenę przeróbki do 15 dolarów. W komentarzach nie zabrakło śmiałków, którzy próbowali oferować tę samą usługę za mniejszą kwotę lub krytykujących jakość wykonania zleceń. Tych natomiast było całkiem sporo, bo około siedmiuset.
Zobaczcie sami, jak jej poszło: