Advertisement

Bojkot zespołu Hungarica zaproszonego do CSW. Powodem oskarżenia o faszyzm

Autor: Monika Kurek
07-08-2020
Bojkot zespołu Hungarica zaproszonego do CSW. Powodem oskarżenia o faszyzm

Przeczytaj takze

We wrześniu zeszłego roku ogłoszono, że dotychczasowa dyrektorka Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski, kierująca nim od 2014 roku Małgorzata Ludwisiak, nie zostanie powołana na kolejną kadencję. Minister Piotr Gliński powołał nowego dyrektora bez konkursu i został nim Piotr Bernatowicz, ówczesny prezes Radia Poznań.
Obawy okazały się słuszne. W lutym Bernatowicz wycofał trzy planowane wcześniej wystawy, w kwietniu udostępnił antyaborcyjny film, który jest przeróbką wideo krytykującego projekt Godek, a w czerwcu zaprosił do CSW Jana Pietrzaka. Najnowsze kontrowersję dotyczą koncertu "Wolny Świat" organizowanego z okazji setnej rocznicy Bitwy Warszawskiej, który ma odbyć się 14 sierpnia - w line upie znalazł się kontrowersyjny węgierski zespół Hungarica, mający niepokojące powiązania z nacjonalizmem i faszyzmem.

Polacy, nic się nie stało

- Wokalista zespołu Hungarica Balázs Sziva to znany członek Aryan Greens, faszystowskiej grupy kibiców Ferencvárosu Budapeszt, regularnie bierze on udział w demonstracjach prawicowej ekstremy w tym nazistów i coverował piosenki założyciela nazistowskich terrorystów Combat18 Iana Stuarta Donaldsona. Był oskarżany o udział w zamieszkach, niszczenie mienia i wydalono go w 2008 r. ze Słowacji, którą zresztą uważa za cześć Węgier. Wydał nawet EPkę "Góry, nie Słowacja". Fakt, że taki człowiek ma występować za publiczne pieniądze w najważniejszej polskiej instytucji sztuki współczesnej to zwykły skandal. Co dalej, benefis Honoru? Tribute to Screwdriver? - napisał na swoim Facebooku dr Przemysław Witkowski.
Koncert "Wolny Świat" jest organizowany przez CSW w ramach obchodów stulecia zwycięskiej Bitwy Warszawskiej. Jak możemy przeczytać na stronie organizatorów: "zaproszeni muzycy reprezentują różne gatunki muzyczne, ale łączy ich przywiązanie do idei wolności". Koncert poprowadzą Jędrzej "Kodym" Kodymowski oraz Maciej "Wujek Samo Zło" Gnatowski. Początkowo podczas wydarzenia mieli wystąpić: Contra Munddum, Hungarica, Apteka, Kękę, Luxtorpeda i Maleo Reggae Rockers, ale dwa ostatnie zespoły wycofały się po rozpoczęciu protestów przeciw udziale formacji Hungarica. Z występu zrezygnował również raper KeKę, który wyznał, że organizatorzy zapewniali, iż jest to "apolityczny festiwal o uniwersalnych wartościowych".
- Nie zostaliśmy poinformowani przez organizatorów o udziale tego zespołu w koncercie. Nasze zespoły nie zaakceptowały żadnych materiałów promujących koncert, a do dnia dzisiejszego żaden z naszych zespołów nie ma podpisanej umowy - brzmi fragment oświadczenia opublikowanego na fanpejdżu zespołu Luxtorpeda w imieniu zespołów Luxtorpeda oraz Maleo Reggae Rockers.
Organizacja Akcja Demokracja przygotowała nawet petycję dotyczącą odwołania występu zespołu Hungarica, która dotychczas została podpisana przez niemal 4 tysiące osób. Jak wyjaśniają jej założyciele, Hungarica od lat wspiera nacjonalistyczną partię Jobbik m.in. poprzez występowanie na wiecach politycznych. Dodatkowo lider formacji Balázs Sziva jest także założycielem zespołu Romantikus Eroszak (Romantyczna Przemoc), posługującego się nazistowską symboliką.
okładka płyty "Europe Belongs To Me" zespołu Romantikus Erőszak
Akcja Demokracja podkreśla, że koncerty zespołu Hungarica były wcześniej wielokrotnie odwoływane właśnie ze względu na powiązania z ruchami faszystowskim i nacjonalistycznymi oraz używanie nazistowskiej symboliki. Odwołano m.in. koncert w należącej do UMCS Chatce Żaka w Lublinie z okazji Dnia Niepodległości w 2017 roku, występ w klubie Ramzes w Lublinie czy na Dniach Przyjaźni Polsko Węgierskiej w Kielcach w 2019 roku. Hungarica miała zagrać także na pielgrzymce kibiców na Jasnej Górze, lecz to przedsięwzięcie także nie doszło do skutku.
- Członkowie tego zespołu czynnie wspierają działalność neofaszystowskiej partii Jobbik oraz Gwardii Narodowej, uznawanej za organizację neonazistowską, która została zdelegalizowana przez węgierski sąd za działalność naruszającą prawa mniejszości, antysemityzm i negowanie Holokaustu - napisało wówczas Stowarzyszenie Otwarta Rzeczpospolita.

Co na to CSW oraz zespół Hungarica?

Pomimo, że w dobie internetu bardzo łatwo zweryfikować, gdzie dany zespół występował i jak dokładnie wygląda jego twórczość, na fanpejdżu CSW ukazał się post, w którym nazwano publikowane w mediach informacje na temat zespołu Hungarica "nieprawdziwymi". Oprócz tego dołączono oświadczenie zespołu Hungarica, który zarzeka się, że nigdy nie promował żadnej formacji politycznej ani nie występował na wiecach politycznych. Jak podkreślają, ich głównym sponsorem jest rząd Węgier, a sierpniowy występ jest możliwy dzięki wsparciu węgierskiemu Narodowemu Funduszu Kultury. Jeżeli natomiast chodzi o wartości, to ich przekaz "promuje przyjaźń polsko-węgierską i odwołuje się do wspólnego dziedzictwa historycznego".
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement