Bo to najważniejsze wybory, które się odbędą, odkąd mam prawo głosu. Bo mi zależy. Bo wierzę, że każdy głos się liczy – szczególnie teraz, gdy możemy realnie zmienić sytuację w Polsce. Bo wierzę w zmianę. Bo to mój przywilej, a przede wszystkim – obowiązek.
Nie podoba mi się to, że nienawiść do drugiej osoby stała się kartą przetargową pozyskiwania głosów. Wykorzystywanie mniejszości i tworzenie coraz większych podziałów. Decydowanie o tym, co jest „normalne”, a co nie. Oszczerstwa i kłamstwa.
Żeby „Polska dla Polaków” poszerzyła swoje horyzonty i otworzyła się na miłość oraz szacunek do drugiego człowieka. Chciałabym, żeby głowa naszego państwa troszczyła się o prawa wszystkich obywateli, a nie tylko tych, którzy zagwarantują głos w kolejnych wyborach.
Dlaczego warto głosować nawet pomimo braku swojego kandydata w II turze?
Żeby mieć wpływ na rzeczywistość, trzeba czynnie uczestniczyć w tych wyborach. Realia są takie, jakie są. Warto zagłębić się w programy wyborcze i przekonania obu kandydatów, a następnie zadać sobie szczere pytanie: „Które z nich są bliższe moim?”. I po prostu pójść zagłosować – nawet jeżeli nie będzie to kandydat idealny.