Tism rizz
Jakiś czas temu w internetowych neuroróżnorodnych społecznościach pojawił się trend o nazwie „tism rizz”, polegający na opisywaniu sytuacji, w których cechy związane z zaburzeniem wpłynęły pozytywnie na rozwój relacji. Chodziło o specyficzne poczucie humoru, posiadanie ogromnej wiedzy na niszowe tematy związane z hiperfiksacją czy urocze odruchy, będące fizycznymi stymulantami, jak np. ciągła zabawa włosami.
Zyskując popularność trend zahaczył o drugą stronę internetu – tę neurotypową. Wtedy zaczęły się problemy – osoby spoza spektrum zaczęły dołączać swoje przemyślenia i żarty. Jak to bywa w przypadku żartów, kontekst wypowiedzi znacząco zmienił sytuację – a komentarze wychwalające autystyczne cechy zaczęły po prostu przypominać fetysz.
Mężczyzna, który mówi, że jego typ to autystyczne kobiety, prawdopodobnie nie jest gotowy, żeby radzić sobie z meltdownami i utrudnieniami w komunikacji. Przy fetyszyzacji autyzmu bardzo mało uwagi jest poświęcane trudnościom, z którymi muszą zmagać się na co dzień osoby z zaburzeniem.
Manic Pixie
Ludzie z marginalizowanych społeczności często są spłaszczani do zestawów cech, które ulegają romantyzacji. Cech, które mimo że są prawdziwe, nie pokazują całego obrazu. Właśnie tak stało się z autyzmem – w mediach od lat 2000. przewija się charakterystyczny typ postaci kobiecej, znanej jako Manic Pixie Dream Girl.
Manic Pixies nie są nigdy pogłębionymi postaciami – ich istnienie służy tylko dodaniu wymiaru do głównego, męskiego bohatera. Jest to zazwyczaj młoda kobieta o ekscentrycznym wyglądzie, lekko dziecinna, oderwana od społecznych konwencji i nie rozumiejąca norm.
Każdą z tych cech można podpisać pod autyzm. I jest to całkiem spory problem – koncept nie pokazuje bowiem złożoności charakteru każdej z kobiet. Jednym z niewielu realistycznie przedstawionych, ale dalej wpadających w kategorię Manic Pixie postaci jest Clementine Kruczynski z filmu „Eternal Sunshine of a Spotless Mind". Sama o sobie mówi:
„Zbyt wielu mężczyzn myśli o mnie jako o koncepcie, myśli, że ich naprawię, sprawię, że poczują się żywi. A ja jestem po prostu zjebaną dziewczyną, która szuka własnego spokoju ducha. Nie przypisuj mnie do siebie”.
Film jest jednak szalenie smutny i wiele osób odbiera Clementine jako postać po prostu negatywną. Odwrotnie niż w filmach, w których Manic Pixie pokazana jest jednowymiarowo (i bezproblemowo).
Podwójny standard
Ważne przy analizowaniu profili na Tinderze, Hinge'u czy Bumble jest rozróżnienie na mężczyzn w spektrum i poza nim. Neuroatypowi mężczyźni często szukają kobiety również znajdującej się na spektrum, bo wiedzą, że łatwiej będzie im się zrozumieć – i to jest okej. Istnieje wiele badań pokazujących, że osoby neuroróżnorodne po prostu się przyciągają.
Inaczej ma się sprawa z resztą męskiej populacji. Deklarując miłość do autyzmu fetyszyzują go, opierając się zazwyczaj na zromantyzowanym, medialnym obrazie, często właśnie Manic Pixie. Zdarza się również, że szukają kogoś, kogo łatwo będzie kontrolować i krzywdzić – a zaburzone kobiety wydają się łatwym celem.
Łatwy cel łatwo skrzywdzić
Randkowanie, szczególnie gdy poznajemy osobę w internecie, zawsze wiąże się z seksualnym ryzykiem. Według danych Departamentu Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych 1 na 33 mężczyzn i 1 na 6 kobiet padło ofiarą próby lub dokonania gwałtu.
Statystyki dotyczące autyzmu są jeszcze bardziej niepokojące. Badania wskazują, że przemoc seksualna dotyka około 30% kobiet w populacji ogólnej, ale w przypadku kobiet autystycznych liczba ta wzrasta dwu lub trzykrotnie. Francuskie badanie przeprowadzone wśród 225 kobiet ze spektrum autyzmu pokazało szokujące wyniki – aż 88,4% respondentek doświadczyło przemocy seksualnej.
Jeszcze bardziej niepokojący jest wiek pierwszej agresji. Dwie trzecie ofiar było bardzo młodych w momencie pierwszego ataku – 135 osób miało 18 lat lub mniej, a 112 uczestniczek badania nie ukończyło nawet 15 lat. Trzy czwarte respondentek zgłosiło, że doświadczyło wielokrotnych ataków.
Badanie wykazało również, że bycie młodą ofiarą zwiększa ryzyko kolejnych aktów przemocy. Młode ofiary są też bardziej narażone na rozwój zespołu stresu pourazowego. Tylko jedna trzecia ofiar zgłosiła atak – z czego zaledwie 25% (12 osób) było w stanie złożyć skargę lub otrzymać opiekę (13 osób). W przypadku pozostałych 75% zgłoszenie nie przyniosło żadnych rezultatów.
Światowa Organizacja Zdrowia jednoznacznie stwierdza, że przemoc seksualna ma charakter systemowy, a sprawcy preferują osoby podatne na zagrożenia. Błędem byłoby więc uznanie, że wiktymizacja autystycznych kobiet wynika głównie z autyzmu – zaburzenie to jest po prostu dodatkowym czynnikiem zwiększającym podatność na przemoc.Wedługbadańosoby z autyzmem są podwójnie zagrożone.