Julia Quinn przyznała kilka lat temu, że przeczytała fan fiction napisane przez sztuczną inteligencję i uznała je za beznadziejne. W poprzednich latach z tworami AI bywało różnie, lecz wszystko zmieniło się, gdy jesienią 2022 roku pojawił się ChatGPT. Nie minęło dużo czasu, nim w sieci zaczęły się pojawiać artykuły na temat uczniów i studentów, którzy używają go do pisania esejów i odrabiania zadań domowych. Pisarka powiedziała wprost, że zastosowania ChatGPT „przyprawiają ją o mdłości” i wierzy w wyższość ludzkiej kreatywności.
A co, gdyby dać chatbotom „do ręki” sprzęt filmowy? Czy AI oprócz napisania scenariusza do filmu akcji lub komedii romantycznej, które też opierają się coraz częściej na utartych schematach, byłoby w stanie nakręcić film? Kto wie, być może w przyszłości to właśnie ulepszona wersja ChapGPT będzie stać za produkcjami na miarę Quentina Tarantino czy Richarda Curtisa.
Jak podkreśla ekspertka Jill Rettberg, to ważne, aby zrozumieć, jak one działają. Jej zdaniem, ChatGPT jest podobny do autokorekty w telefonie.
„To podobne do autokorekty w telefonie. Jeśli napiszesz: »Jestem w...«, to autokorekta zaproponuje słowo »drodze«. Wszystkie te rzeczy GPT działają dokładnie tak samo. Opierają się na przewidywaniach, tylko że wykorzystują znacznie więcej tekstu”, powiedziała Rettberg w rozmowie z BBC.
Nawet przygotowując artykuł na własną rękę w Wordzie, możemy podeprzeć się technologią w postaci „redaktora”. Sprawdzi on za nas pisownię, gramatykę, zwięzłość tekstu, a nawet podobieństwo naszej pracy do innych, istniejących już tekstów.