Ecosia to nowa wyszukiwarka internetowa, która działa podobnie jak Google, ale jest o wiele bardziej przyjazna środowisku. Co 45 wyszukiwanie oznacza zasadzenie jednego drzewa - platforma finansuje to dzięki dochodom uzyskanym z reklam.
Ecosia, jak każdy tego rodzaju serwis, swoje dochody czerpie głównie z reklam. Za każde kliknięcie użytkownika reklamodawcy płacą wyszukiwarce, która z kolei zarobione pieniądze przeznacza na szczytne cele. Nasze kliknięcie jest warte około pół centa, a koszt posadzenia drzewa to około 22 centów. Łatwo z tego wyliczyć, że jedno drzewo kosztuje około 45 kliknięć.
Ecosia udostępnia swoim użytkownikom dane co do swoich finansów. Dzięki temu można mieć pewność, gdzie trafiają pieniądze. Ze sprawozdania firmy można wyczytać, że w lipcu Ecosia zarobiła 1 567 995 €, z czego 815 378 € zostało zainwestowane w program sadzenia drzew, m.in. w Kenii, Peru, Indonezji i innych regionach.
Co więcej, używając wyszukiwarki, nie pozostawiamy za sobą śladu węglowego. Ecosia inwestuje w panele słoneczne, dzięki czemu energia, którą wykorzystują jej serwery, pochodzi ze 100% odnawialnych źródeł energii.
Ecosia sprzyja też prywatności, bo w przeciwieństwie do wielu innych wyszukiwarek, nie zapamiętuje wyszukiwanych wyników i nie sprzedaje danych reklamodawcom. Historia naszego wyszukiwania zostaje wymazana po tygodniu.
Znając siłę internetu, można mieć nadzieję, że w przyszłości w znaczący sposób przyczyni się ona do ratowania klimatu. Jak można wyczytać na blogu platformy, gdyby Ecosia urosła do rozmiaru Google'a, przyczyniłoby się to do usunięcia 15% ze światowej emisji dwutlenku węgla.