Powieść markiza de Sade'a „120 dni Sodomy" opowiada historię czterech zamożnych libertynów, którzy w towarzystwie czterdziestu dwóch uprowadzonych i więzionych osób oddają się różnego rodzaju orgiom i praktykom seksualnym. Dzieło, jak i reszta tekstów de Sade'a, wywołało ogromne kontrowersje, a książka w wielu państwach została zakazana. Napoleon Bonaparte z kolei nazwał dorobek markiza „dziełem chorej wyobraźni".
Nie wszyscy jednak widzą w nich jedynie próbę szokowania. Niektórzy reżyserzy, na przykład Pier Paolo Pasolini czy Lars von Triera, uważają, że choć powieści i dramaty de Sade'a naruszają wiele granic, poruszają również tematy uniwersalne czy wręcz filozoficzne. Należą do nich kwestie takie jak pytanie teodycei „skąd zło?", czy eksploracja podświadomości (której teoria miała swój debiut kilka dekad później) i jej wpływ na życie.
Według rządu Francji „120 dni Sodomy" ma status klasyka, ponieważ zainspirowało wielu artystów. Zgodnie z tym poglądem, francuskie ministerstwo kultury kupiło oryginalny manuskrypt tekstu za 4,55 miliona euro, a eksponat trafi do Biblioteki Arsenału w Paryżu. Koszty pokrył Emmanuel Boussard, finansista będący wnukiem kuratora tej biblioteki w latach 1943-1964. Oryginał „120 dni Sodomy" to liczący 12 metrów długości zwój, który miał zostać wystawiony na aukcję w 2017 roku, jednak francuskiemu ministerstwu kultury udało się nadać mu tytuł narodowego dobra kultury.
Jak podaje Bibliothèque François-Mitterrand, to nie jedyne nowe nabytki rządu nad Sekwaną. Ostatnio kupiono także manuskrypty André Bretona, jednego z twórców manifestu surrealizmu.