Wielbłąd to tak na prawdę wielbłądzica: nazywa się Attikai ma 10 lat. W marcu tego roku Edmée wykupiła ją z francuskiego cyrku z zamiarem doprowadzenia do Mongolii. Edmée jest przygotowana na nocowanie pod gołym niebem, ale mieszkańcy chętnie zapraszają ją też pod swój dach. Francuska szacuje, że na miejsce dotrą za około 5 lat, dziennie pokonują bowiem ok. 15 kilometrów – przeszły już całe Niemcy, a niedługo zatrzymają się na jednej z farm pod Kruszwicą.
Podczas swojej podróży dziewczyna pyta ludzi, jak czują się w obliczu narastającego kryzysu klimatycznego, a ich odpowiedzi zachowuje w formie notatek głosowych, które następnie opublikuje po zakończeniu wyprawy. Sprzedaje też wisiorki, które rzeźbi w pestkach awokado.