5 sierpnia w Szczecinie odbyła się 27. ceremonia wręczenia nagród muzycznych „Fryderyk” w kategoriach muzyki rozrywkowej i jazzu. Jest to jedna z najważniejszych statuetek na polskiej scenie muzycznej, mimo licznych kontrowersji wokół kryteriów, jakimi kieruje się kapituła w wyborze zwycięzców. Uroczystość poprowadzili dziennikarze Gabi Drzewiecka, Robert Karpowicz i Marcin Prokop oraz Mery Spolsky, którzy pojawili się później w części transmitowanej na żywo przez TVN.
Największy rozgłos zyskał Krzysztof Zalewski, laureat nagrody w aż czterech kategoriach: Album Roku Pop Alternatywny, Teledysk Roku, Producent Roku oraz Autor Roku. Ostatnią statuetkę wręczał mu Ralph Kaminski, który po otwarciu zwycięskiej koperty powiedział: „No, proszę państwa, myślałem, że się zszokuję i się zszokowałem. Ponieważ nagrodę otrzymuje - uwielbiam go - Krzysztof Zalewski”.
Zaraz po wejściu na scenę w przypływie emocji Zalewski pocałował piosenkarza, wywołując u Ralpha spore zaskoczenie. Zachwycona publiczność nagrodziła ich brawami, a współprowadzący Marcin Prokop skomentował: „Takie rzeczy tylko w Szczecinie”. Przypomnijmy, że Zalewski jest obecnie w związku z Olgą Tuszewską, z którą ma syna. W wywiadzie dla Pudelka Ralph odniósł się do odczuć po pocałunku: „Bardzo dobrze, bardzo dobrze. Jestem zdziwiony. Wrażenia zostawię dla siebie”.
Podczas przemowy Zalewski szczególnie dziękował Kasi Nosowskiej, stanowiącej dla niego wzór do naśladowania, oraz Oldze Tokarczuk i Grzegorzowi Ciechowskiemu. Największe poruszenie wywołało jednak polityczne zakończenie jego wystąpienia:
Prokop natychmiast zareagował, tłumacząc: „Chodziło o recenzje płyt. Najbardziej lubimy te pięciogwiazdkowe, ale trzema gwiazdkami też nie gardzimy”. Zalewski oczywiście miał na myśli coś zupełnie innego. Odniósł się do legendarnego już hasła „Je**ć PiS”, które z uwagi na wulgaryzm zapisuje się często w postaci ośmiu gwiazdek „***** ***”. Okrzyk utożsamiany jest z opozycją Prawa i Sprawiedliwości i pojawił się po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Zyskał na sile w czasie ostatnich ulicznych protestów, manifestów i marszy. Hasło jest też widoczne w teledysku do „Polskiego Tanga” autorstwa Lanka i Taco Hemingwaya, który otrzymał za ten kawałek Fryderyka w kategorii Utwór Roku.
Podczas gali nagrodzeni zostali także Sanah, która zdobyła statuetkę Album Roku Pop za „Królową Dram”, Mata za Album Roku Hip Hop i Fonograficzny Debiut Roku, a także Edyta Bartosiewicz, Baasch, Rosalie, a nawet pośmiertnie Krzysztof Krawczyk.