"Następna generacja mężczyzn nas obserwuje" - apeluje Gillette. "Czy to naprawdę wszystko, co na stać mężczyzn?" - kwestionuje marka, nawołując jednocześnie do rozliczania mężczyzn z niewłaściwego zachowania. Spot spotkał się z miażdżącą reakcją odbiorców i zebrał ponad milion łapek w dół. Ludzie publikowali zdjęcia swoich maszynek w koszu na śmieci i wzywali do bojkotu marki. Wówczas pojawiło się pytanie, czy Gillette zakwestionować poczucie męskości swoich odbiorców, czy też zirytowało ich zmianą strategii.
W najnowszym spocie marki widzimy, jak młody Samson goli się po raz pierwszy, a towarzyszy mu w tym opiekuńczy ojciec. Spot jest utrzymany w prostej stylistyce i oddaje głos bohaterom. Samson Brown jest transpłciowym Kanadyjczykiem - "Zawsze wiedziałem, że jestem inny. Nie wiedziałem wtedy, że istnieje pojęcie określające osobę, którą byłem. Przeszedłem przemianę, żeby być szczęśliwym. To nie tak, że wyłącznie ja się zmieniam. Wszyscy dookoła mnie się zmieniają" - mówi do kamery.
Filmik przyjął się bardzo dobrze na profilach społecznościowych marki. Mało firm tak otwarcie deklaruje poparcie dla osób transpłciowych. Dużo osób dziękuję za wsparcie dla społeczności LGBT. Wypowiedział się również sam Samson, dziękując Gillette za udostępnienie swojej platformy.
Samo Gillette oznajmiło, że podejmuje kroki w celu uczynienia swojej polityki bardziej przyjaznej różnym mniejszościom i płciom. Pomijając kwestie zarobków i motywacji, głos tak dużego koncernu jak Gillette może okazać się ważny w walce o prawa osób transpłciowych. Filmik "Pierwsze golenie" zostanie pokazany podczas Festiwalu LGBT Inside Out w Toronto. Gillette współpracuje także z organizacją The519 dedykowaną LGBT i dokonało donacji na rzecz organizacji Dnia Pamięci Osób Transpłciowych (20 listopad). Przekaz nowej strategii #MyBestSelf jest jasny: Gillette jest dla wszystkich.