Zełeński mógłby uciec do innego kraju albo schować się w ekskluzywnym bunkrze, ale zamiast tego nagrywa z ręki filmiki z kijowskich ulic i zwraca się bezpośrednio do Ukraińców. To niesamowite, ponieważ jeszcze niedawno żartowano, że Ukraina wybrała komika na prezydenta.
Człowiek wielu talentów
W orędziu poprzedzającym atak na Ukrainę prezydent Rosji Władimir Putin mówił o „denazyfikacji Ukrainy" oraz nacjonalistycznym rządzie Ukrainym, dokonującym ludobójstwa w Donbasie. Według tej narracji Rosjanie to wyzwoliciele, idący na ratunek uciśnionym mieszkańcom Ukrainy, co jest oczywiście totalną bzdurą. – Jak mogę być nazistą? Wytłumaczcie to mojemu dziadkowi, który przeszedł całą wojnę w piechocie armii radzieckiej i zginął jako pułkownik w niepodległej Ukrainie – odniósł się do zarzutów prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, dodając, że trzech braci jego dziadka zginęło w Holokauście.
Wołodymyr Zełenski urodził się 25 stycznia 1978 roku w Krzywym Rogu w rodzinie ukraińskich Żydów. Jego matka jest inżynierem, a ojciec profesorem cybernetyki, który od 1995 roku stoi na czele departamentu informatyki oraz cybernetyki na Kryvyi Rih State University. Skończył prawo na Krzyworoskim Instytucie Ekonomicznym, ale nigdy nie pracował w zawodzie. Studia prawnicze nie przeszkodziły mu jednak w realizacji innej pasji – aktorstwa.
W latach 90. Zełenski należał do grupy kabaretowej Kwartał 95, wraz z którą często występował w telewizji. W 2003 roku przekształcił grupę we własną firmę produkcyjną o takiej samej nazwie. W tym samym roku wziął ślub z poznaną w szkole Ołeną Kijaszko. Pierwsza dama Ukrainy ukończyła studia architektoniczne, ale również wybrała zupełnie inną ścieżkę kariery. Zarabiała pisząc teksty dla grupy Kwartał 95, w której występował Wołodymyr. Mają dwójkę dzieci: córkę Aleksandrę oraz syna Kirila.
Tańce z gwiazdami i tańce na szpilkach
Jednym z projektów Studio Kwartał 95 był program telewizyjny Zełenskiego „Wieczorny kwartał" wyświetlanym na kanale Inter. Sam Zełenski natomiast angażował się w wiele różnych projektów i raczej nie mógł narzekać na brak popularności. W 2006 roku wygrał pierwszą edycję programu „Tanci z zirkamy", a w późniejszych latach zagrał w kilku komediach romantycznych (trylogia „Miłość w wielkim mieście", „8 pierwszych randek" czy „8 nowych randek").
Użyczył ponadto swojego głosu w ukraińskiej wersji „Paddington" z 2014 roku oraz drugiej części z 2018 roku. Kilka dni temu podziękował mu za to na Twitterze brytyjski aktor Hugh Bonneville, który grał Hugo Browna.
Zełenski wielokrotnie udowodnił, że nie boi się wyzwań. W 2014 roku w produkowanym przez Studio Kwartał 95 talk show „Wieczorny Kijów" pokazano parodię klipu do utworu „Love" zespołu Kazaky, który zyskał międzynarodowy rozgłos dzięki współpracy z Madonną oraz występowi w jej teledysku do „Girl Gone Wild". W parodii możemy zobaczyć Zełenskiego w... szpilkach oraz lateksie.
Prezydent w serialu i... w prawdziwym życiu
Największą sławę przyniósł mu jednak występ w serialu „Sługa narodu" emitowanym w latach 2015-2019. Zełenski wcielił się w nauczyciela historii Wasyla Petrowycza Hołoborod'ki, który w wyniku niefortunnego zbiegu okoliczności zostaje... prezydentem. Cóż, nie bez przyczyny mówi sie, że życie imituje sztukę, a sztuka imituje życie... W 2017 roku Studio Kwartał 95 zarejestrowało partię polityczną Sługa Ludu, a rok później w Sylwestra Zełeński poinformował, że będzie kandydował w nadchodzących wyborach. Ku powszechenmu zdziwieniu pokonał w drugiej turze ubiegającego się o reelekcję Petra Poroszenkę oraz uzyskał 73,2 proc. głosów. Jedną z jego pierwszych decyzji było rozwiązanie parlamentu.
Dziś cały świat obserwuje z podziwem zachowanie Zełenskiego. Prezydent Ukrainy doskonale zdaje sobie sprawę, że życie jego oraz jego rodziny jest zagrożone, ale regularnie podkreśla, że nigdzie się nie wybiera. – Mam informację, że wróg oznaczył mnie jako cel numer jeden. Moja rodzina to cel numer dwa. Chcą zniszczyć Ukrainę politycznie poprzez zniszczenie głowy państwa – mówił Zełenski w czwartek 24 lutego.
Prezydent Ukrainy nie ukrywa, że jest gotów zginąć za swój kraj, a jego płomienne przemówienia wywołują wzruszenie nie tylko wśród widzów, ale także wśród tłumaczy. Zwraca się do rodaków za pomocą swoich social mediów, a pogłoski na temat swojej rzekomej ucieczki pogrążył filmikiem nagranym na ulicach Kijowa. Mieszkańcy Ukrainy zresztą w niczym swojemu prezydentowi nie ustępują, co doskonale pokazują historie o przenoszeniu miny gołymi rękoma, ofercie podrzucenia pozbawionych paliwa Rosjan na granicę, brawurowej odpowiedzi obrońców Wyspy Węża czy kradzieży rosyjskiego czołgu przez rolnika. Rosja być może i ma miażdżącą przewagę militarną, ale bądźmy szczerzy – Ukraina już tę wojnę wygrała.