Po obejrzeniu popularnego reality show Netflixa "Love is Blind", dwójka współlokatorów z Brooklynu wpadła na pomysł, by przenieść zasady programu na Instagram oraz pomóc ludziom znaleźć miłość w czasach zarazy. Tak powstało "Love is Quarantine", które błyskawicznie zdobyło popularność. Parują ich za pomocą Google Sheets, a wziąć udział może każdy.
"Love is Blind" zadebiutowało w połowie stycznia na Netflixie i od razu podbiło serca widzów. Program przedstawiono jako eksperyment społeczny, prowadzony przez dwie popularne osobowości telewizyjne: Nicka i Vanessę Lachey. Koncept opiera się na szukaniu miłości przez 30 uczestników. Jest jednak haczyk, sprawiający, że "Love is Blind" jest tak interesujące. Osoby biorące udział nie widzą siebie nawzajem. Mogą ze sobą jedynie rozmawiać i umawiać się na wirtualne randki. To nie koniec, bo docelowo pary powinny zaręczyć się i podjąć decyzję o wzięciu ślubu (odpowiadając przy tym na pytanie: czy miłość jest ślepa?). Finalnie na ślubnym kobiercu stanęły tylko dwie pary, podczas gdy w związku pozostały trzy. Chociaż uczestnicy wygląda jak modele i modelki, widzowie szybko pokochali naturalność i niezręczność najnowszego formatu Netflixa.
Na czym polega więc "Love is Quarantine"?
Thi Q. Lam i Rance Nix uznali, że najłatwiej uda im się to zorganizować za pomocą Instagrama, więc zaczęli od założenia konta @LoveIsQuarantine. Ze względu na duże zainteresowanie błyskawicznie powstała także strona internetowa z merchem (cały dochód jest przeznaczony na walkę z koronawirusem) i wkrótce rozpoczął się nabór uczestników. Chętnych było mnóstwo: muzycy z Nashville, beauty influencerki z Los Angeles a nawet broadwayowy aktor z musicalu "Dear Evan Hansen". Łącznie w Google Sheets zapisało się 978 osób, w związku z czym tymczasowo nabór został zamknięty. .
To właśnie tutaj dzieje się cała akcja. Twórcy parują uczestników w 12 komorach (na wzór "pods" czyli wyposażonych w mikrofony pomieszczeń z "Love is Blind") i tworzą czat grupowy z wybranymi parami, gdzie rzucają kilka pytań na zachętę. Następnie pary rozmawiają ze sobą przez telefon lub Facetime o ustalonej porze. Niektórzy są nieśmiali i wolą esemesować, co też jest w porządku. Muszą także wysłać filmik przed randką, w trakcie jej trwania oraz po. Kontent pojawia się potem na Instagramie @LoveIsQuarantine, gdzie początkowo tożsamość uczestników była zachowywana w tajemnicy. Teraz bywa różnie.
Z czasem widzowie komentujący w sekcji plotkarskiej w Google Sheets i na Instagramie, zaczęli odnajdywać konta swoich faworytów i utworzyła się naprawdę zaangażowana społeczność. Każdy "sezon" trwa jedną noc i dotychczas było ich pięć. Filmiki uczestników są dodawane na bieżąco, więc to niemal jak oglądanie reality show. Czasem sam dokument Google Sheet ogląda pięćdziesiąt osób tylko, by zobaczyć, kto zostanie z kim sparowany.
Wyjątkowo duże emocje wzbudził Red, który zastanawiał się, czy różnica wieku nie przeszkodzi mu w pójściu na drugą randkę z Hayley. Potem zobaczył się z Brooke i internauci zgadywali kogo wybierze, ponieważ w podobnej sytuacji była Jessica z "Love is Blind", która również miała problem z różnicą wieku swojego narzeczonego. Finalnie okazało się, że Red Gaskell (youtuber, fotograf i pisarz) oraz Brooke Alexx (aspirująca piosenkarka pop) przypadli sobie do gustu. Fani nie kryli zachwytu.
Co ciekawe, jedna z uczestniczek oryginalnego "Love is Blind" doceniła pomysł i wyraziła chęć wzięcia udziału:
Wieści dotarły nawet do Netflixa i wkrótce pod jednym z postów "Love is Quarantine" pojawił się komentarz napisany z oficjalnego konta programu "Love is Blind":