Joaquin Phoenix na 5 dni przed rozpoczęciem zdjęć zrezygnował z udziału w queerowym filmie. Branża oburzona
14-08-2024
Decyzja gwiazdy zaważyła na pracy setek ludzi. Jeszcze niedawno reżyser Todd Haynes chwalił się wspólnym konsultowaniem scen z Phoenixem. Aktor zrezygnował w ostatnim momencie, kiedy plan w Meksyku był już gotowy.
Todd Haynes jest jednym z najważniejszych przedstawicieli kina queerowego. Reżyser znany m.in. z „Carol”, czy ubiegłorocznej „Obsesji” szykował kolejny głośny projekt u boku Joaquina Phoenixa, którego obecność w filmie przyciągnęła wielu inwestorów. Aktor niespodziewanie zrezygnował z udziału w projekcie na pięć dni przed rozpoczęciem zdjęć w Guadalajarze w Meksyku.
Akcja filmu miała rozgrywać się w latach 30 XX wieku w Los Angeles. Aktor znany z „Jokera” miał zagrać funkcjonariusza policji, który wdaje się w romans ze swoim partnerem policyjnym.
Internet zawrzał – czy chodzi o kwestie LGBT?
Pomimo licznych doniesień o aktywnej współpracy aktora z reżyserem, motywowaniu Haynesa do dodania odważniejszych seksualnie scen, Internauci zarzucili produkcji zatrudnienie heteroseksualnego mężczyzny do roli geja.
„I PROSZĘ — jeśli macie ochotę pogrozić nam palcem lub upomnieć nas, że »to jest to, co dostajecie za obsadzenie heteroseksualnego aktora« — NIE RÓBCIE TEGO. To był JEGO projekt, który przywiózł do USA”, napisała producentka filmu, Christine Vachon.
Co grozi aktorowi za zerwanie kontraktu?
Nikt się nie spodziewał decyzji aktora, zwłaszcza, że to Phoenix pierwszy zaproponował projekt Haynesowi i jego wieloletnim producentom z Killer Films. Film został już sprzedany międzynarodowym dystrybutorom. Według „Variety” rola aktora nie może być ponownie obsadzona. Nagłe przerwanie produkcji pozbawia ekipę pracy, a inwestorów pieniędzy. Straty mogą sięgać już liczby siedmiocyfrowej.
Na pewno tak nagła decyzja o odejściu z produkcji będzie rozstrzygana prawnie. Eksperci twierdzą, że aktor może ponieść wysoką karę finansową, bądź będzie zobligowany do grania w filmach producentów za niższą rynkowa stawkę w ramach rekompensaty. Tak jak miało to miejsce w przypadku Bruce'a Willisa, który porzucił udział w nigdy nieukończonym filmie Disneya „Broadway Brawler”.
Kontrowersji dodaje fakt, że Joaquin Phoenix za niedługo będzie promować sequel „Jokera” u boku Lady Gagi, jego filmowej partnerki.
O co chodzi aktorowi?
Aktor nie skomentował publicznie sprawy. Przed oficjalnymi informacjami, można jedynie domniemywać.
W 2020 roku przy okazji wywiadu dla „CBS News”, aktor wyjawił Andersonowi Cooperowi swoje obawy związane z pracą na planie.
„Jest tak wiele rzeczy, które chcę wyrazić, na przykład, kiedy podejmuję rolę. I przeglądam scenariusz, po prostu pełen pomysłów. I myślę, że po prostu się denerwuję, że nie będę w stanie znaleźć odpowiedniej przestrzeni, aby to wyrazić”.
Decyzja aktora pozostaje jest tajemnicą. Czy wybitny Joaquin Phoenix obawiał się, że nie udźwignie roli?