Advertisement

„Król Internetu” zbanowany w socjalach. Kim jest Andrew Tate, naczelny hejter kobiet?

24-08-2022
„Król Internetu” zbanowany w socjalach. Kim jest Andrew Tate, naczelny hejter kobiet?
Andrew Tate'a śmiało można nazwać przykładnym ANTYwzorem. Miliardy wyświetleń pod zdjęciami i filmikami w social mediach 35-latka to ogromna krzywda dla młodych widzów, którzy bezrefleksyjnie powtarzają to, co mówi ich idol.
Problem okazał się być na tyle rozległy, że mężczyzna został zablokowany na TikToku, Instagramie oraz Facebooku. O aferze wokół krzywdzących i niestosownych komentarzy Andrew nadal jest bardzo głośno. Oryginalne filmy i posty nie są już dostępne, ale jak wiemy, w Internecie nic nie ginie. Czy ten horror kiedyś się skończy?

Andrew Tate i jego armia

W ostatnim czasie Andrew Tate znajduje się w trendach Google na wyższej pozycji niż sam prezydent Stanów Zjednoczonych czy Kim Kardashian. Jego początki sławy były bardzo niewinne, ponieważ mężczyzna po osiągnięciu światowych sukcesów w kickboxingu poszedł do „Big Brothera". To mało zaskakujące, że gwiazda telewizyjna znajduje swoje miejsce w internecie, jednak tym razem nie skończyło się to dobrze.
Tate szybko zdobył wierne grono obserwatorów co ośmieliło go do dzielenia się swoją spaczoną filozofią życia. Nazywanie kobiet własnością mężczyzn, obwinianie ich za prowokowanie do gwałtu, zachęcanie do bicia i podduszania czy nieszanowanie własności i prywatności młodych dziewczyn to jednak wcale nie wszystko. Andrew przyjął postawę doradcy. W swoich postach odpowiadał na pytania widzów, zawsze zwracając się do płci przeciwnej z pogardą.
To wywal maczetę, bum w twarz i chwyć ją za szyję. Suka ma milczeć, odpowiedział raz w poście na pytanie, jak zareagowałby, gdyby kobieta oskarżyłaby go o zdradę
Jest to ekstremalny mizoginizm, który ma niesamowicie szkodliwy wpływ na młodych mężczyzn. Serwisy społecznościowe, mimo reakcji i usunięcia go ze swoich wirtualnych społeczności, nie są w stanie zahamować opinii płynących od milionów użytkowników z całego świata. Tate uzbierał na Instagramie prawie 5 milionów obserwatorów, którzy spijali z jego ust każde słowo.
Komentarze Tate'a nie dotykały jednak wyłącznie kobiet. Andrew wpajał młodym chłopcom szkodliwe przekonania, z którymi obecnie większość z nas stara się walczyć. Na jego nieistniejącym już profilu pojawiały się posty mówiące o tym, że prawdziwy mężczyzna nie może okazywać emocji i że nie ma czegoś takiego jak depresja.

Podejrzana działałność

Tate stworzył własny Uniwersytet Hustlera, którego działanie opierało się na... piramidzie finansowej. Subskrypcja kosztowała 36 funtów miesięcznie. Dzięki mediom społecznościowym biznes bardzo szybko się rozkręcił i pod koniec działalności firma miała ponad 100 000 uczestników. Przyczyniło się to również to wzmocnienia grona wiernych fanów. Gdy program partnerski został zawieszony, a wirtualne konta Tate'a stały się niedostępne, ludzie wstawili się za nim, aby mógł dalej zarabiać grube pieniądze. Założyciel Hustler's University przekonuje, że to jeszcze nie koniec i że wkrótce czeka nas reaktywacja. Czy aby na pewno?

Na czym polega fenomen Andrew Tate'a?

Młode grono obserwatorów ślepo podąża za radami patologicznego idola. Jak to się stało? Jego taktyka była całkiem prosta, ale jednocześnie bardzo cwana. Tate wykorzystywał kontrowersyjne treści do poszerzania zasięgów. Gdy sytuacja stawała się coraz bardziej zaogniona, Andrew tłumaczył, że powstało „pewne nieporozumienie” i zmieniał sens swoich wypowiedzi.
Jego motywacyjne posty, które miały dodać otuchy „nieudacznikom życiowym”, były tylko i wyłącznie przykrywką. Tak naprawdę chodziło wyłącznie o to, aby naciągnąć ludzi na pieniądze. Ostatecznie podbijane przez algorytm TikToka filmy Tate'a zyskały ponad 12 mld wyświetleń i nawet, gdy jego konto zostało zablokowane, „mądrości” influencera wciąż cieszą się dużą popularnością.
tekst: Zofia Wronecka
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement