Utwór „G R O W", nad którym artystki pracowały razem z Travisem Barkerem znanym z zespołu Blink-182 prezentuje się niczym pop punkowy powrót do lat 2000. Pełen energicznych, aczkolwiek niezbyt agresywnych dźwięków perkusji i gitary przenosi nas wręcz do świata, kiedy w showbiznesie królowała podobna estetyka. Tekst piosenki podkreśla z kolei, jak istotne dla artystek jest dbanie o swoje zdrowie psychiczne i dojrzewanie.
Wciąż czekamy na teledysk do piosenki. Na razie musimy zadowolić się oryginalną wersją z efektami wizualnymi. Mimo to piosenka rozgrzała fanów artystek. Społeczność Twittera oszalała na punkcie „G R O W", który to utwór przeniósł wielu komentujących znów do nastoletnich czasów i pokojów pełnych plakatów z Avril Lavigne.
Sama Willow nie ukrywała, że przy pracy nad płytą mocno inspirowała się wcześniejszą muzyką Avril Lavigne, Paramore oraz My Chemical Romance. Chciała tym samym poeksperymentować ze swoim brzmieniem i spróbować czegoś nowego.
„– „Pomyślałam, że to super sposób na danie upustu nowej energii, którą chciałam wprowadzić do swojej muzyki" –”, tłumaczy piosenkarka w informacji prasowej.
Czym zaskoczą nas piosenkarki w teledysku? Pozostaje nam tylko czekać na jego premierę.
/tekst: Michelle Brustad/