Podczas wczorajszej gali amerykańskiego Elle w Los Angeles, Lady Gaga wykorzystała swój 25-minutowy czas antenowy na poruszającą przemowę, skierowaną do dziewczyn i kobiet na całym świecie. „Zdecydowałam dzisiaj, że chcę z powrotem moją władzę. Dzisiaj to ja noszę spodnie”. Mówiąc te słowa, miała na sobie oversize’owy garnitur od Marca Jacobsa. „Przymierzałam sukienkę za sukienką, szykując się na dzisiejsze wydarzenie. Jeśli mam być szczera, to zrobiło mi się niedobrze. I zadałam sobie pytanie: co naprawdę oznacza bycie kobietą w Hollywood? Nie jesteśmy tylko przedmiotami, istniejącymi by dostarczać światu rozrywkę”. I rzeczywiście, przemowa Lady Gagi miała tego wieczoru równie potężne przesłanie, co sam garnitur.
Wokalistka na oczach widzów zmierzyła się z traumatycznymi doświadczeniami, mówiąc otwarcie o doświadczonym gwałcie i molestowaniu seksualnym. Powstrzymując łzy, nawoływała do kontynuowania walki o sprawiedliwość oraz konieczności zmiany. To bardzo ważna przemowa w kontekście ruchu #MeToo oraz ostatnich sporów społecznych w Stanach Zjednoczonych. Hollywood po upadku Weinstein Company i detronizacji Kevina Spacey już nie jest takie samo. Polityka nie ma się lepiej – nominacja Bena Kavanougha na sędziego Sądu Najwyższa z rąk samego Donalda Trumpa wzbudziła liczne kontrowersje (protestowała m.in. Amy Schumer wraz z Emily Ratajkowski). Coraz więcej gwiazd przerywa zmowę milczenia, choćby Halsey podczas przemowy na marszu LGBT czy Kesha w trakcie batalii sądowej przeciw dr. Luke’owi.
Damski garnitur założyła po raz pierwszy Sarah Bernhardt w 1890 roku na deskach francuskiego teatru. Minęło wiele czasu, zanim przyjął się w damskich szafach na dobre. Mamy rok 2018 i choć powoli dążymy do wyrównania ról społecznych, przed nami nadal jest dużo pracy. Widać to chociażby po niedawnym incydencie z udziałem Ariany Grande i pastora podczas ceremonii oddającej hołd Arecie Franklin, który bezpardonowo złapał młodziutką wokalistkę za pierś na oczach elity politycznej i światowej telewizji. Nie tylko Lady Gaga ma dość. „My, kobiety Hollywood, jesteśmy głosami” - mówiła z wysoko podniesioną głową - „Mamy siłę walczyć, kiedy próbują nas uciszać”.