Uważasz, że panujący w branży modowej trend na eko to tylko chwilowy zryw czy ideologia, która przyniesie ze sobą realną zmianę?
W branży modowej działam od kilkunastu lat i rzeczywiście od niedawna zaczynam dostrzegać zmiany. Coraz więcej projektantów jest dzisiaj nastawionych nie tylko na sprzedaż biznesu, ale też szerzenie ekologicznie odpowiedzialnych idei. W Polsce wciąż jest sporo do zrobienia, ale cieszę się, że z sezonu na sezon ta świadomość wzrasta. To małe kroki, ale musimy je podjąć, żeby przyniosły realną zmianę, żeby nam i wszystkim istotom na tym świecie żyło się lepiej.
Jesteś eko? Masz jakiś autorytet w kontekście świadomego życia?
Nie posiadam konkretnego wzorca, obserwuję różnych ludzi szerzących słuszne idee. Sam dopiero uczę się być eko, oglądam filmy dokumentalne, czytam artykuły na tematy związane z ekologią i dzięki temu coraz lepiej wiem, jak działać. W restauracjach nie korzystam ze słomek i opakowań jednorazowych, zredukowałem ilość wody butelkowanej do minimum, ale przede wszystkim wiem, jak ważne jest szerzenie informacji. Często rozmawiam ze znajomymi o tym, jak widzimy nasze środowisko za X lat i co możemy zrobić, żeby pomóc. Wszystko zaczyna się od małych kroków, dlatego po prostu zacznijmy od siebie.
Czy idea współdzielenia (tzw. sharing economy) to nasza przyszłość?
Idea współdzielenia dóbr musi jak najszybciej stać się teraźniejszością. Wyprodukowaliśmy już zbyt wiele. Czas, żebyśmy nauczyli się korzystać z tego, co mamy. My i kolejne pokolenia. Dlatego tak chętnie wziąłem udziałem w tej akcji, żeby pokazać swoim odbiorcom, że już dziś mamy wybór. Sam zrezygnowałem chociażby z jazdy uberem w ramach tej idei. Car sharing pozwala mi na swobodne poruszanie się po mieście, a dzięki napędowi elektrycznemu redukuje emisję szkodliwych gazów do atmosfery oraz zmniejszenie efektu cieplarnianego.
Wymień 3 cechy, które według ciebie dają samochodom elektrycznym przewagę nad autami spalinowymi.
Baterie samochodowe przeżyją każdy silnik spalinowy, a także jego dwukrotny kapitalny remont. Samochody są niemal w stu procentach recyklingowane i mają zerową emisję spalin.
1. Plantarium
2. Wearso.organic
3. EleMele Vege House – mają pyszne ekologiczne menu, uwielbiam tam jeść i spędzać czas.

W każde z miejsc wytypowanych przez Łukasza można dojechać elektrycznym BMW i3 od innogy. Firma wprowadziła właśnie największy elektryczny car sharing w Polsce (i jeden z największych w Europie) innogy go!, który pozwala jeździć ekologicznie. Sam samochód nadaje się do recyklingu w 95%, a w stacjach innogy jest ładowany energią pochodzącą ze źródeł odnawialnych (konkretnie wiatru). Samochody od innogy go! mogą jeździć bus pasami, nie obejmuje ich opłata za miejski parking i w dodatku są przestronne - będziecie zdziwieni, widząc, ile może się zmieścić w czteroosobowym aucie. Co więcej, można je wynająć za pomocą aplikacji, a jedno ładowanie wystarcza na przejechanie 180 kilometrów. Dla tych, którzy zdecydują się na krótki wyjazd za miasto, innogy przygotowało pakiety dobowe (239 zł za 24 godziny wypożyczenia, płatne po zakończonym najmie) i możliwość wypożyczenia kabla do samodzielnego ładowania, który wystarczy podłączyć do zwykłego gniazdka, a by go otrzymać, trzeba jedynie skontaktować się z infolinią i umówić na odbiór kabla. Z innogy go! spokojnie możemy jechać w każdą głuszę, auto jest wyjątkowe ciche. Póki co samochody od innogy dostępne są tylko w Warszawie, ale mamy przeczucie, że to tylko kwestia czasu, aż pojawią się również w innych miastach.

Razem z innogy go! szukamy najbardziej eko miejsc w Warszawie. Zdradź nam swoje typy i wygraj 500 zł na przejazdy samochodem elektrycznym.
1. Dodaj na swój profil na Instagramie zdjęcie eko miejsca w Warszawie (może to być Twoja ulubiona knajpa, sklep lub miejsce z zielenią)
2. Uzasadnij swój wybór w opisie posta.
3. Odpowiedz na pytanie konkursowe: „Podaj inne 3 eko miejsca w stolicy, w które możesz wybrać się elektrycznym samochodem innogy_go!".
4. Pamiętaj, żeby zdjęcie oznaczyć @innogy_go i @kmag_magazine, oraz dodać #INNOGYxKMAG.
Regulamin konkursu dostępny TUTAJ.